Dajcie żyć! Nie poszerzajcie Pułkowej!
28 kwietnia 2014
Mieszkańcy nie chcą poszerzania Pułkowej, a taki pomysł ma Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Został on zaopiniowany negatywnie przez dzielnicową komisję architektury i ochrony środowiska. - To mogłoby bardzo opóźnić budowę trasy S7 - uważa jej przewodnicząca Ilona Soja-Kozłowska.
- Nie chcemy tworzenia alternatywnego wyjazdu z Warszawy dla trasy S7. Ten pomysł jest szkodliwy dla mieszkańców. GDDKiA może starać się o wydanie pozwoleń i jeżeli je uzyska, to może realizować plany. Stanowisko nasze oraz komisji to tylko opinia. Niemniej, poszerzenie Pułkowej nie jest zgodne z wolą mieszkańców - uważa Mira Kantor-Pikus, przewodnicząca Samorządu Mieszkańców Młocin.
- Koncepcja GDDKiA ma wiele negatywnych aspektów. Teoretyczne usprawnienie wyjazdu z Warszawy miałoby stanowić alternatywę dla S7, ale tylko chwilową. Zlikwidowane zostałyby przejścia, musiałoby się postawić ekrany dźwiękoszczelne, co spowodowałoby podzielenie Młocin i odcięcie mieszkańców domków jednorodzinnych od infrastruktury sklepowej czy innych usług. Gdyby z Pułkowej zrobić drogę ekspresową, to co z ruchem tranzytowym? Przez Wisłostradę wjechałby do centrum miasta. Proponujemy przeznaczyć te niemałe pieniądze na inne, bardziej potrzebne miejskie inwestycje drogowe, na przykład dokończenie trasy mostu Skłodowskiej-Curie - mówi Ilona Soja-Kozłowska.
- Obecnie analizowane są wstępne założenia, które przewidują usprawnienie ruchu w Łomiankach, m.in. poprzez zamianę przejść dla pieszych w poziomie drogi na kładki nad trasą oraz uporządkowanie układu dróg biegnących wzdłuż drogi krajowej nr 7. Bliższe szczegóły będzie można wskazać po wypracowaniu konkretnych rozwiązań - mówi rzeczniczka GDDKiA Małgorzata Tarnowska. Faktycznie oznacza to zagrożenie dla lewoskrętów - w Heroldów, Farysa czy w Dzierżoniowską.
A co z Łomiankami? GDDKiA nie chce spotykać się z mieszkańcami Łomianek.
Tymczasem trasa S7 żywo interesuje także ich. I o ile swoje racje chętnie przedstawiliby Generalnej Dyrekcji, to takiej możliwości w bezpośrednim spotkaniu nie mają. I nie będą mieli, ponieważ GDDKiA twierdzi, że obecność jej przedstawicieli na zebraniach jest nieuzasadniona. W piśmie do wiceburmistrza Piotra Rusieckiego zastępca dyrektora ds. inwestycji w GDDKiA Tomasz Kwieciński wyjaśnia, że obecnie Dyrekcja rozpatruje warianty rozwiązań połączeń trasy z Kolejową, by zwiększyć płynność i bezpieczeństwo ruchu. Ma to zaowocować stworzeniem koncepcji programowej, zawierającej możliwą do zrealizowania rozbudowę Kolejowej i Wiślanej. Dopóki takich materiałów nie ma, "udział przedstawicieli GDDKiA w spotkaniach z mieszkańcami Łomianek wydaje się nieuzasadniony" - pisze wicedyrektor Kwieciński.
mac, (wt)