REKLAMA

Targówek

różne »

 

Czynności służbowe policyjnych koni

  26 marca 2010

Psie kupy to problem, o którym trąbi się we wszystkich mediach co roku wiosną. A co z równie śmierdzącym problemem, o znacznie większym rozmiarze?

REKLAMA

Psy brudzą, jednak nie są jedynymi zwierzętami, które pozostawiają w miejscach publicznych efekty swojej przemiany materii. Równie bezceremonialne są konie, których coraz więcej jest w parkach.

O psich kupach na chodnikach i w parkach mówią wszyscy, ale czy ktokolwiek przejmuje się końskimi? - pyta nasz czytelnik z Bródna. - W Parku Bródnowskim pojawiają się patrole policji konnej. Bardzo dobrze, że są, ale dlaczego policjanci nie sprzątają po swoich zwierzętach?

W podobnym tonie wypowiada się inny czytelnik, pan Czesław: - Po dzisiej-szym spacerze ul. Budowlaną na odcinku od Chodeckiej do Wincentego w trzech miejscach natknąłem się na "spaliny" pozostawione przez konny patrol policyjny. Do kogo należy obowiązek sprzątnięcia tych brudów - pyta.

Okazuje się, że nie policjanci są zobowiązani do sprzątnia końskich odchodów.

- Sprzątanie po policyjnych zwierzętach zostało uregulowane oddzielnymi prze-pisami i należy do zadań służb czyszczących miasto - mówi Monika Brodowska, rzeczniczka rejonowej policji. - Jeszcze w ubiegłym roku podpisano odpowiednie umowy, które jednoznacznie cedują obowiązek sprzątania na służby miejskie - do-daje.

Jak wygląda to w praktyce? Czy policjanci po patrolu proszą, aby Zarząd Oczyszczania Miasta sprawdził, czy konie nie zostawiły po sobie śladów? - Policja wcześniej zgłasza, gdzie będą pojawiały się patrole ze zwierzętami, bo umowa do-tyczy także sprzątania po psach - mówi Monika Brodowska.

Zapytana o dość hipotetyczną sytuację, gdy do policyjnego patrolu konnego podchodzi pieszy patrol straży miejskiej i wlepia mandat za zanieczyszczanie "pięk-nych okoliczności przyrody", rzeczniczka z pełną powagą odpowiada: - Dość trudno wyobrazić sobie taką sytuację, choć oczywiście kara za wykroczenie jest jak naj-bardziej należna. Trzeba jednak pamiętać, że konie czy psy policyjne są na służbie, są więc w trakcie wykonywania czynności służbowych, więc liczymy na wyrozumia-łość...

W Zarządzie Oczyszczania Miasta urzędnicy byli bardzo zaskoczeni naszym zgłoszeniem. Na odpowiedź potrzebowali dwóch dni, mimo iż według regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Warszawy, to oni są odpowiedzialni za utrzymanie czystości na drogach, po których poruszają się służby porządkowe na koniach. - Z tego względu policja nie podpisuje z nami umowy na sprzątanie nie-czystości po koniach. Na drogach miejskich za sprzątanie tych nieczystości odpo-wiadają wyłonione w przetargu firmy sprzątające. Jeśli natomiast są to drogi czy parki dzielnicowe, za utrzymanie ich w czystości odpowiada dzielnica - tłumaczy Iwona Fryczyńska, rzeczniczka ZOMu.

Po otrzymaniu informacji o nieczystościach pozostawianych przez patrole policji konnej na alejkach w Parku Bródnowskim, Rafał Lasota, rzecznik dzielnicy opowie-dział krótko: - Oczywiście, że będzie to posprzątane. Powiemy firmie, która jest odpowiedzialna za utrzymanie parku w czystości, aby jak najszybciej usunęła kupy - zapewnia.

A zdawałoby się, że istnieje najprostsze na świecie rozwiązanie, czyli worek na zadku konia. Warszawskie służby i urzędy wolą jednak rozwiązania ekstremalnie głupie i znacznie bardziej kosztowne, bo przecież nas stać. Koń by się uśmiał z ta-kiej organizacji.

(wt, bk, oko)

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuTargówek

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuTargówek

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA