Czy galeriom handlowym grozi bankructwo?
3 kwietnia 2020
Zapisy tzw. tarczy antykryzysowej to potężny cios w centra handlowe i wszystkie współpracujące z nimi firmy.
Zgodnie z decyzją Sejmu i Senatu umowy najmu w centrach handlowych zostały z początkiem kwietnia wygaszone. Oznacza to, że działające w galeriach sklepy nie muszą płacić czynszu i mogą odzyskać część pieniędzy zapłaconych z góry. Jednocześnie centra handlowe wciąż muszą płacić podatki, regulować rachunki za wodę, prąd i gaz, wypłacać pensje własnym pracownikom, ochronie oraz spłacać kredyty. To ostatnie jest szczególnie istotne, ponieważ współcześnie standardem jest finansowanie prywatnych inwestycji właśnie z kredytów bankowych.
Trudna sytuacja
Ponieważ dla tracących płynność finansową galerii nie przewidziano żadnej rządowej pomocy, ich kłopoty mogą poskutkować bankructwami. Bankructwo centrum handlowego to zamknięcie wszystkich znajdujących się wewnątrz sklepów i - co za tym idzie - rosnąca fala zwolnień.
- Jeśli rząd nie będzie partycypował w kosztach najmu lokali, które nie mogą być otwarte z powodu epidemii i nie zapewni regulacyjnie wsparcia ze strony banków i sektora finansowego, to naszej branży grozi załamanie - powiedział redakcji PAP Biznes Radosław Knap, dyrektor generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych.
(dg)