Coraz ciaśniej na węźle Marsa

W ostatnich dniach budowlańcy byli zmuszeni ograniczyć ruch na Płowieckiej w kierunku centrum z dwóch pasów do jednego. Powoduje to oczywiście zwiększone korki, szczególnie w godzinach rannych, gdy jest największy ruch w kierunku mias-ta. Przyczyna jest dość prozaiczna. Padające deszcze podmyły krawędź jednego z pasów, który zaczął się obsuwać na budowaną tuż obok nową jezdnię, położoną prawie metr niżej, bo o tyle mniej więcej zmieni się wysokość nowego skrzyżo-wania. Starej jezdni nie można naprawić, gdyż nie ma na to miejsca. Sytuacja taka potrwa jeszcze najwyżej kilkanaście dni, do czasu skierowania ruchu na nową jez-dnię.

Piesi także muszą uzbroić się w cierpliwość. Na szczęście budowlańcy zlikwido-wali największą zmorę dla ludzi, czyli gigantyczne kałuże, jakie tworzyły się na nie-których przejściach. Bywało, że po większych deszczach woda sięgała tam powyżej kostek. Obecnie na przejściach usypano z piachu odpowiednie podwyższenia - można przejść przez nie suchą stopą. Chwilowo nie pada, ale po najbliższym desz-czu zaczniemy się już z kolei ślizgać w błocie.

Konsorcjum, które buduje skrzyżowanie, obiecało także poprawić oświetlenie na przejściach dla pieszych.

Obecne tymczasowe latarnie są niewystarczające. Roboty trwają tam 24 godziny na dobę, a przejściami poruszają się zarówno mieszkańcy, jak i robotnicy oraz, co stwarza największe zagrożenie, ciężki sprzęt budowlany. Niestety robót nie da się inaczej zorganizować. Jedyną alternatywą byłoby całkowite zamknięcie skrzyżowania na czas budowy, co oczywiście ze zrozumiałych względów jest niewy-konalne.

Sytuacja powinna wkrótce ulec zmianie. Powoli kończą się bowiem prace przy przejściach podziemnych. Ta część inwestycji jest już wykonana niemal w osiem-dziesięciu procentach. Niebawem czeka nas kolejna generalna zmiana organizacji ruchu na tym skrzyżowaniu. Jak nas poinformowała Agata Choińska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych, nastąpi to prawdopodobnie jeszcze w grudniu, a najpóźniej w styczniu. W tej chwili trwają uzgodnienia z miejskim inży-nierem ruchu. Na razie nie wiadomo, czy na nowym rondzie od razu zostanie za-instalowana sygnalizacja i jak będzie zorganizowany ruch. "Informator" z pewnoś-cią Państwa o tym poinformuje. A na razie trzymajmy kciuki, by nic - a już szcze-gólnie pogoda - nie spowodowało żadnych opóźnień na tej uciążliwej dla wszystkich budowie.

Andrzej Gzyło

Wkrótce, być może już w grudniu, ruch zostanie skierowany nad ten
nowo wybudowany fragment przejścia podziemnego.

Dla pieszych są też szykowane nowe chodniki. Są one położone znacznie niżej niż obecny poziom skrzyżowania.

Wkrótce ruch zostanie przełożony na nowe jezdnie