REKLAMA

Legionowo

różne »

 

Co tu tak śmierdzi?

  5 listopada 2010

- Codziennie rano, wychodząc do pracy, mijam drzwi sąsiada, przed którymi regularnie stoją worki ze śmieciami. Czekają, aż jeden z domowników łaskawie je wyrzuci. Po smrodzie, który unosi się na klatce, wnioskuję, że stoją tu od wczoraj, albo i dłużej. Czy są za to jakieś kary? - pisze w liście do redakcji mieszkanka Legionowa.

REKLAMA

- Daleko im do śmietnika. Dwa piętra w dół i 10 m przez ulicę. Śmieci zawinięte w worek wystawiają na klatkę i wynoszą na dół "przy okazji". Przy okazji to znaczy, że jeśli śmieci pojawią się w niedzielę, to znikają z klatki najwcześniej w ponie-działek rano - opowiada pani Karolina.

Za czystość w klatkach odpowiadają właściciele nieruchomości (spółdzielnie mieszkaniowe, wspólnoty), którzy ustalają wewnętrzne zasady porządku. Tylko czy ktokolwiek reaguje w tak kuriozalnej sprawie? Okazuje się, że administracje nie zauważają u siebie takiego problemu. - Szczerze mówiąc u nas nie ma uwzględnio-nych kar za wystawianie śmieci na korytarz - mówi pracownica wspólnoty miesz-kaniowej Atena przy Piłsudskiego. Mieszkańcy czasami wystawiają śmieci na ko-rytarz, ale zwykle szybko robią z nimi porządek, więc do administracji nie wpływają żadne skargi z tego tytułu - dodaje.

- Nie przypominam sobie takiego zapisu w regulaminie, ale u nas takie rzeczy się nie zdarzają. Są ogólnie przyjęte zasady, że nie wolno śmiecić i ludzie tego nie robią, od tego mają kosz na śmieci - mówi przedstawicielka wspólnoty mieszka-niowej Atena II Legionowo przy ul. Piłsudskiego 35.

- Na klatkach wywieszony jest regulamin porządku domowego, na którym jest wyraźnie napisane, że nie można zaśmiecać klatek schodowych - mówi pani Mag-dalena ze wspólnoty mieszkaniowej przy Słowackiego. Jeśli mieszkańcy się do tego nie stosują, administrator nakazuje im na piśmie usunąć śmieci - dodaje.

Służby wcale się nie śmieją

Strażnicy miejscy w tej sprawie nie interweniują. - To wewnętrzny problem admi-nistracji, bo to własność prywatna. W takiej sytuacji najlepiej wystosować pismo do dzielnicowego. Ten mógłby osobiście upomnieć osobę, która uprzykrza życie innym mieszkańcom - radzi strażnik miejski.

Pomoc deklaruje także policja. - Jeśli upomnienia administracji nic nie dają, możemy przeprowadzić rozmowę z taką osobą, upomnieć ją, aby nie zostawiała śmieci na klatce schodowej. Poinformujemy, jakie niebezpieczeństwa wiążą się z zostawieniem pod drzwiami odpadków: natury higienicznej, pojawienia się robac-twa, a jeśli sytuacja jest naprawdę dramatyczna, istnieje nawet zagrożenie roz-przestrzeniania się chorób. Jeśli słowne upomnienie nie poskutkuje, zarządca bu-dynku lub sami lokatorzy mają prawo złożyć na takiego lokatora wniosek do Sądu Rejonowego w Legionowie - mówi Wojciech Frankowski z policji w Legionowie.

Jednak żeby mieć choć cień szansy na wygraną sprawę, trzeba znaleźć co najmniej dwóch świadków, aby oskarżenia nie były bezpodstawne. Opisane kroki są drastyczne, a w większości przypadków sprawa kończy się i tak, jak u pani Karoliny. - W końcu sama usuwam worki spod drzwi sąsiada, bo chyba tylko mi to przeszkadza - kwituje czytelniczka.

Karolina Smoczyńska

Masz kłopoty z administracją lub sąsiadami? Dzwoń - 22 392-08-36. Obiecujemy intwerwen-cję.

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

City Break
City Break

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy