Co dalej z dworcem?
20 kwietnia 2010
Burza przetoczyła się ostatnio nad dworcem PKP Wawer, który z modernistycznego budynku przez lata stał się komercyjnym potworkiem.
Szalę goryczy przelał moment, gdy właściciel salonu wyposażenia wnętrz przy-brał front dworca w kolumienki i inne ozdoby. Zaprotestowali mieszkańcy, miłoś-nicy kolei i architekci. Vox populi, vox dei: pod naporem krytyki zarządca dworca, PKP Nieruchomości, doszedł do porozumienia z właścicielem salonu.
- Uzgodniliśmy, że fasada budynku zostanie pozbawiona kolumienek i innych ozdób - mówi Andrzej Dudziński, rzecznik PKP Nieruchomości. - Zgodziliśmy się, że znikną one z dworca do końca czerwca. Cała ta sytuacja wynikła ze zwykłego nie-dopatrzenia i dopilnujemy, aby się nie powtórzyła. Sprawdzimy także inne dworce należące do nas, czy nie było tam podobnych zdarzeń - dodaje.
Czy możliwy jest generalny remont budynku? - Bez zainteresowania Kolei Ma-zowieckich, nie widzę takiej potrzeby - stwierdził Andrzej Dudziński. - Dopóki budy-nek nie będzie miał przywróconych funkcji dworcowych, większość jego powierz-chni jest wynajmowana na usługi komercyjne.
- W takim przypadku możemy - w granicach naszych praw - wymagać od na-jemców prac konserwatorskich, jednak do całościowego remontu nie możemy ich zmusić - dodał.
Co na to Koleje Mazowieckie? Z budynku dworca kolej wycofała się w latach 90. XX wieku, kiedy autobusowa konkurencja dała się jej mocno we znaki i prze-jęła sporą część pasażerów. - Musielibyśmy sprawdzić, czy przywrócenie kas w tym miejscu byłoby rentowne - twierdzi Donata Nowakowska, rzecznik KM. - O remon-cie powinien zdecydować właściciel, czyli PKP Nieruchomości. Koleje Mazowieckie nie mają środków na remont, otrzymujemy od samorządu dotację celową na prze-wozy pasażerskie i nie mamy możliwości pozyskania pieniędzy na inne inwestycje - tłumaczy.
Kasa na PKP Wawer rentowna nie jest i raczej nie będzie - Koleje Mazowieckie, które działają w ramach wspólnego biletu, na zyski ze sprzedaży własnych raczej nie mają co liczyć. Trzeba więc pogodzić się ze stanem faktycznym - na jego zmia-nę szans raczej nie ma.
Wiktor Tomoń