Co dalej po gimnazjum?

	Autor jest wiceburmistrzem dzielnicy Białołęka

Zastanawiając się nad wyborem szkoły analizujemy jej renomę, możliwość i czas dojazdu, bezpieczeń-stwo dziecka oraz środowisko, w jakim będzie prze-bywało. Priorytetem jest oczywiście jakość kształ-cenia.

Od lutego ruszy reklama szkół. Renomowane licea ogólnokształcące znane są wszystkim od lat. Są jednak szkoły, które jeszcze niedawno w rankingach klasyfikowane były na odległych miejscach, przylg-nęła do nich zła opinia. Staramy się pomijać je w na-szych rozważaniach. Okazuje się, że przy sprzyjają-cych warunkach można zmienić oblicze szkoły w sto-sunkowo krótkim czasie

Mam tu na myśli CV Liceum Ogólnokształcące im. Zbigniewa Herberta z siedzibą przy ul. Fleminga zwane potocznie "Polfą''. Utworzone przy Technikum Chemicznym i Zasadniczej Szkole Zawodowej nie cieszyło się najlepszą opinią. Utrwalenie złej opinii spowodowało, że to LO często wybierali uczniowie, którzy już w gimnazjum mieli problemy z nauką i zachowaniem. Na szczęście ten rozdział w historii szkoły został definitywnie zamknięty.

1 września 2005 r. CV LO zmieniło swoją siedzibę. Przeniosło się do nowo-czesnego budynku przy ul. van Gogha 1, z oddziałami dwujęzycznymi i rozpoczął się dla tej szkoły nowy etap. Teraz uczniowie mają do dyspozycji przestronne, no-wocześnie urządzone sale lekcyjne, dwie pracownie komputerowe, dobrze wyposa-żone pracownie przedmiotowe, doskonałą bazę do uprawiania sportu. Mogą też korzystać z czytelni naukowej znajdującej się w tym samym budynku.

Od 2006 r. szkoła wprowadziła nowe zasady naboru uczniów do klas pierw-szych, określając próg na 105 punktów. Oznacza to, że placówka podnosi poziom nauczania, zależy jej na dobrym przygotowaniu do matury i studiów tych uczniów, którzy są autentycznie zainteresowani nauką. CV LO ma obecnie warunki i możli-wości, by kształcić na tym samym poziomie, co najlepsze licea ogólnokształcące w Warszawie.

Tak też została przygotowana oferta edukacyjna. Utworzono klasy z rozszerzo-nymi programami nauczania matematyki, fizyki, chemii, biologii, informatyki - a więc tych przedmiotów, które przygotowują do studiów na kierunkach ścisłych. Dla humanistów są rozszerzone programy języka polskiego, historii, wiedzy o społe-czeństwie. Dbając o wszechstronny rozwój uczniów, we wszystkich klasach zwięk-szono wymiar godzin nauczania języka obcego. Od roku szkolnego 2007/08 na za-jęciach z filozofii wszyscy uczą się logicznego myślenia, precyzji wypowiedzi, sztuki dyskutowania i argumentowania.

Szkoła od dwóch lat współpracuje z wydziałem fizyki Uniwersytetu Warszaw-skiego. Pracownicy naukowi tego wydziału raz w miesiącu prowadzą wykłady w na-szym LO, a uczniowie uczestniczą w ćwiczeniach w laboratoriach uczelni. Dobrze rozwija się też współpraca z wydziałem biologii UW, biblioteką UW oraz z Akademią Medyczną. Koła przedmiotowe: historyczne, fizyczne, chemiczne, biologiczno-eko-logiczne, matematyczne, informatyczne, warsztaty dziennikarskie, zajęcia sportowe - to bogata oferta zajęć pozalekcyjnych, które rozwijają zainteresowania i pasje uczniów, są pomocne w przygotowaniach do matury.

Warto wspomnieć o uczniowskich przedstawieniach teatralnych, które zyskują coraz szerszą publiczność i sławę w dzielnicy oraz poza nią. Dlatego też władze dzielnicy podjęły pierwsze kroki zmierzające do utworzenia w tej placówce Biało-łęckiej Sceny Młodych.

Podjęte przez dyrekcję i radę pedagogiczną działania przynoszą już wymierne efekty. W roku szkolnym 2004/05 (przed zmianą siedziby szkoły i metod pracy) szkołę ukończyło 75% trzecioklasistów, w klasach pierwszych i drugich promowa-nych było 64,4% uczniów. W kolejnym roku 2006/07 szkołę ukończyło 98,3% trze-cioklasistów, a w klasach pierwszych i drugich promocję uzyskało 96,8% uczniów. Maturę w 2005 zdało 72,62%, a w 2007 - 86,67% uczniów. Rośnie zainteresowanie uczniów olimpiadami przedmiotowymi, konkursami, rywalizacją sportową.

Wszystkie te pozytywne zmiany są efektem właściwej pracy nauczycieli z ucz-niami i samych uczniów, którzy wiedzą, jak korzystać z oferty szkoły. Nie można pominąć zaangażowania nauczycieli, mobilizacji w przełamywaniu stereotypów. Nie wszyscy nauczyciele podjęli się nowych zadań i wzięli udział w budowaniu nowej jakości - ci odeszli z tej szkoły.

W tym roku naukę kończy ostatni rocznik uczniów przyjętych do szkoły bez progu punktowego. Oprócz zajęć pozalekcyjnych, każdy nauczyciel raz w tygodniu, w ramach konsultacji, pracuje indywidualnie z uczniami. Odbywają się spotkania z ciekawymi ludźmi. Co roku szkołę odwiedzają ambasadorowie krajów francusko-języcznych, którzy tu organizują prezentacje kultur swoich narodów dla młodzieży całej Warszawy. Liceum nawiązało też kontakt z ambasadą Korei Południowej.

Wszyscy wiemy, jak trudno jest walczyć ze stereotypami, przyklejonymi nieg-dyś etykietkami. Dwa lata w życiu szkoły to bardzo mało. Jednak ten czas w CV LO został dobrze wykorzystany do stworzenia szkoły nowej jakości. W naszej dzielnicy nie brakuje młodzieży zainteresowanej nauką. Najlepiej o tym świadczą wyniki egzaminu gimnazjalnego w 2007 roku - wyższe od średniej Warszawy i powiatu.

Nasza młodzież nie musi szukać szkół w innych rejonach Warszawy. Ma dobrą szkołę na miejscu. Polecam zainteresowanym uczniom, ich rodzicom i opiekunom tę placówkę. I nie dlatego, że CV LO jest obecnie jedyną szkołą ponadgimnazjalną w naszej dzielnicy, ale dlatego, że obecnie jest to dobra szkoła dla ambitnej mło-dzieży.

Zachęcam do osobistego sprawdzenia tego, co opisałem. Można wybrać się na uroczystości organizowane przez licealistów dla mieszkańców dzielnicy lub odwie-dzić szkołę w czasie dni otwartych. Zachęcam do rozważenia tej propozycji, zwłasz-cza że wkrótce święta i przerwa w nauce, więc i czas sposobny do rodzinnych dyskusji.

Korzystając z okazji, życzę wszystkim Czytelnikom zdrowych i wesołych świąt oraz trafnego wyboru.

Andrzej Opolski

Od redakcji

Zapewne wiceburmistrz nie jest jedyną osobą chwalącą szkołę, ale niestety wciąż na temat placówki dociera do redakcji "Echa" mnóstwo skrajnie odmiennych opinii. Wielokrotnie też pisaliśmy o szokująco dziwnych poczynaniach dyrekcji szkoły, choćby wobec BOK. Celowo nie będziemy teraz przytaczać wypowiedzi osób od-miennego zdania, niż wiceburmistrz Opolski. Zapraszamy natomiast do dyskusji na temat, ile jeszcze wody w Wiśle upłynie, nim zdecydujemy się powiedzieć, że nasze LO jest lepsze niż Władysław IV i bez oporów poślemy dzieci na van Gogha. Cze-kamy na e-maile rodziców i licealistów: echo@gazetaecho.pl.