REKLAMA

Wola

kultura »

 

Co będzie z Teatrem Na Woli?

  17 września 2012

alt='Co będzie z Teatrem Na Woli?'

Od kilku miesięcy krążą plotki o likwidacji Teatru Na Woli. Fora internetowe wypełniają wpisy zbulwersowanych miłośników sztuki. Temat ten jest także żywy wśród wolskich radnych.

REKLAMA

Teatr Na Woli im. Tadeusza Łomnickiego ma długą i barwną historię. Działający od stycznia 1976 roku, gościł na swych deskach takie sztuki jak: "Gdy rozum śpi" Antonio Buero Vallejo, "Przedstawienie Hamleta we wsi Głucha Dolna" Ivo Bressana, "Życie Galileusza" Bertolta Brechta, "Do piachu" Tadeusza Różewicza, "Amadeusz" Petera Shaffera. Repertuar tworzyli tu m.in.: Wajda, Kutz, Polański. Grano utwory zarówno klasyczne, jak i współczesne.

Radni się obawiają

Od kilku miesięcy wiadomo, że planowane są zmiany, których fani teatru bardzo się obawiają. Tadeusz Słobodzianek, nowy dyrektor Teatru Dramatycznego, planuje połączenie trzech teatrów z jednym zespołem artystycznym, administracyjnym i technicznym, które ma ułatwić organizację pracy. Formalnie będzie istniał Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy ze Sceną im. Gustawa Holoubka, Sceną Na Woli im. Tadeusza Łomnickiego i Sceną Przodownik.

- Teatr Na Woli ma być włączony do Teatru Dramatycznego i stać się jedną z jego scen. A scenę, jak wiadomo, jest dużo łatwiej zlikwidować, łatwiej niż teatr - mówi oburzony były wiceburmistrz, obecnie radny Paweł Pawlak i pyta: - Czy coś zrobiono w tej sprawie?

- Przedstawiciel teatru był u nas na spotkaniu przed wakacjami. Otrzymaliśmy zapewnienie, że fakt połączenia z innym teatrem poprzez osobę dyrektora w żadnym wypadku nie oznacza likwidacji wolskiej sceny. Do czasu jakichś ewentualnych konkretów w tej sprawie, urząd nie podejmuje żadnych kroków - mówi Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka urzędu dzielnicy Wola. - Oczywiste jest, że zależy nam na dalszej obecności Teatru Na Woli w dzielnicy i utrzymaniu jego działalności na wysokim poziomie artystycznym - dodaje.

Kup bilet

Zmiana od stycznia

- Rzeczywiście Teatr Na Woli od stycznia 2013 roku staje się Sceną im. Tadeusza Łomnickiego, która zostaje włączona do Teatru Dramatycznego w Warszawie. Jednak o likwidacji sceny nie ma mowy - zapewnia również Szymon Majewski, rzecznik Teatru Na Woli.

Po połączeniu teatrów na Scenie im. Tadeusza Łomnickiego będą grać głównie aktorzy zatrudnieni dotąd w Teatrze Dramatycznym.
- Są już zaplanowane premiery: na styczeń 2013 "Wróg publiczny" Istvana Tasnadi w reżyserii Łukasza Kosa - adaptacja opowiadania H. von Kleista pt. "Kohlhaas" z 1811 roku. Na wiosnę planujemy wystawić "Płomienie" Stanisława Brzozowskiego w reżyserii Michała Zadary.

Rzecznik dowodzi, że połączenie teatrów ma przede wszystkim na celu stworzenie dużego ośrodka rozwoju i promocji polskiego dramatu. Na Scenie im. Gustawa Holoubka w Teatrze Dramatycznym będą grane widowiska, spektakle z dużą obsadą, na które pozwala przestrzeń placówki. Co więcej prawie 600-osobowa widownia stwarza szansę, że te spektakle przynajmniej w znacznym stopniu będą na siebie zarabiać. Na Scenie im. Tadeusza Łomnickiego będą grane spektakle kilku i kilkunastoosobowe, na dotychczasowej małej scenie Teatru Na Woli (Scena Przodownik) będą realizowane spektakle kameralne i eksperymentalne - w tym debiuty dramatopisarzy.

REKLAMA

Po co ta zmiana?

- Po wejściu nowej ustawy regulującej m.in. obowiązki aktorów wobec teatrów, w których są zatrudnieni, ułożenie repertuaru teatrów impresaryjnych - jak Teatr Na Woli - stało się znacznie trudniejsze - tłumaczy Szymon Majewski. - Krótko mówiąc: dyrektorzy teatrów, w których są zespoły aktorskie, mniej chętnie godzą się na udział swoich aktorów w produkcjach innych teatrów. Teatr Na Woli nie ma swojego zespołu aktorskiego, więc musi czekać na wolne terminy aktorów z innych teatrów. Czekać aż w tych teatrach zostanie ułożony repertuar i dopiero układać swój. W efekcie widzowie są też późno informowani o terminach przedstawień - dodaje.

Po połączeniu teatrów na Scenie im. Tadeusza Łomnickiego będą grać głównie aktorzy zatrudnieni dotąd w Teatrze Dramatycznym. - Połączenie to również ogromna oszczędność. Aktorzy angażowani spoza zespołu aktorskiego na ogół są drożsi, a przy produkcji spektakli na Scenie im. Tadeusza Łomnickiego będzie można korzystać z pracowni Teatru Dramatycznego. Do tej pory prace przy scenografii i kostiumach trzeba było zlecać "na mieście" - kwituje Szymon Majewski.

Opinię potwierdza Izabela Natasza Czapska z Biura Kultury urzędu miasta, podkreślając, że zmiana będzie korzystna dla obu teatrów: - Głównym problemem Teatru Dramatycznego jest znaczna dysproporcja między dwiema funkcjonującymi tu scenami. Duża Scena obliczona jest na 586 widzów, Mała - zaledwie na 100. To powoduje, że na Małej Scenie mogą powstawać jedynie kameralne spektakle na kilku aktorów, z kolei na Dużej - wielkie widowiska. Od lat widownia Dużej Sceny jest zwykle przerabiana na mniejszą za pomocą rusztowań i podestów albo gra się na samej scenie z wyłączeniem widowni. Te praktyki skutkują znaczącymi stratami ekonomicznymi. - wyjaśnia. Taką więc funkcję średniej sceny będzie pełnił Teatr na Woli. Nie jest to jednak jedyny argument za planowaną zmianą. W ten sposób również obniżą się koszty administracyjne: - Dzięki połączeniu wzrośnie efektywność i potencjał obu teatrów, w tym także efektywność działań promocyjnych i sprzedażowych. Dzięki połączeniu teatrów, możliwe będzie także przeprowadzenie koniecznego remontu Dużej Sceny w Teatrze Dramatycznym. W czasie niezbędnych renowacji funkcję sceny zastępczej będzie pełniła scena Teatru Na Woli. - dodaje Izabela Natasza Czapska.

Katarzyna Zawadzka

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024