REKLAMA

Wola

kultura »

 

Co będzie dalej z muzeum?

  20 października 2011

alt='Co będzie dalej z muzeum?'

Muzeum Kolejnictwa właśnie obchodzi 80-lecie swojego istnienia. Trwa świętowanie, przyszłość placówki w dalszym ciągu jest jednak niepewna. Nie wiadomo jeszcze, czy muzeum zostanie na Woli.

REKLAMA

Rok 2011 to dla Muzeum Kolejnictwa jubileusz 80-lecia jego działalności. Świętowanie "urodzin" w muzeum rozpoczęto otwarciem wystawy pt. "Zapomniane Skarby - 80 lat zbiorów Muzeum Kolejnictwa", gdzie zaprezentowano eksponaty dotychczas przechowywane w magazynach. Na kolekcję składają się m.in.: unikalne odznaki kolejowe, pamiątkowe odznaki pociągów, akcje fabryk pociągów, bilety kolejowe, mundury kolejowe, hełmy, lampy kolejowe, aparaty telefoniczne oraz mapy, a także komplet mebli z salonu rządowego dawnego Dworca PKP Warszawa Główna. Z okazji jubileuszu do stolicy przyjechała też "Piękna Helena" - zabytkowy parowóz z 1937 roku. Niestety można ją było podziwiać tylko przez kilka dni, bo na co dzień "pracuje" dla wolsztyńskiej parowozowni m.in. jako atrakcja turystyczna.

Spór z PKP

Dobry nastrój muzealnikom psuje jednak niepewny los placówki. Muzeum mieści się w budynku dawnego Dworca Głównego przy ul. Towarowej 1.
Mamy koncepcję wybudowania czegoś podobnego, co zostało zrobione z Warszawą Wileńską. Moglibyśmy połączyć nasze muzeum z centrum konferencyjno­-handlowym - mówi rzecznik.
Właściciel terenu (PKP), na którym działa muzeum, ma na niego "chrapkę" i domaga się jego eksmisji. Muzealnicy podejrzewają, że szukające pieniędzy PKP chciałyby przejąć teren, żeby sprzedać go jakiemuś deweloperowi. Konflikt tymczasowo zażegnano, bo władze muzeum zwróciły się o pomoc do ministra infrastruktury. - Trwają rozmowy między ministerstwem, PKP i marszałkiem województwa, któremu podlega muzeum. Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Liczymy, że w najbliższym czasie podpiszemy umowę najmu na najbliższe pięć lat - mówi dyrektor muzeum Ferdynand Ruszczyc.

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Muzeum częścią Woli

Muzealnicy podkreślają, że choć obecny wygląd muzeum może nie zadowalać, placówka cały czas się zmienia. - Robimy remonty, mamy coraz więcej eksponatów i - co najważniejsze - przybywa odwiedzających. Dla porównania trzy lata temu było ich 30 tys., a już w zeszłym roku ponad 60 tys. - mówi rzecznik muzeum Stanisław Wileński. Muzealnicy podkreślają, że placówka funkcjonuje na Towarowej od ponad 40 lat, wpisała się w pejzaż Woli i teraz przenoszenie jej w inne miejsce nie byłoby wcale dobrym rozwiązaniem. - Tym bardziej że PKP nie proponuje żadnej innej godnej lokalizacji. Oferowali nam dwuhektarową działkę zarośniętą chwastami na Pradze, ale tam nie ma żadnej infrastruktury, typu budynki, hale wystawowe itp. Na ich wybudowanie potrzeba kolosalnych pieniędzy - podkreślają muzealnicy.

REKLAMA

Mamy pomysły

Władze muzeum liczą na to, że zostaną na stałe na obecnym terenie i będą się dalej rozwijać. - W obecnej sytuacji jesteśmy przyblokowani. Nie możemy się starać ani o fundusze europejskie ani o dotacje od sponsorów. Wszelkie inwestycje będzie można zacząć dopiero wtedy, kiedy uda się porozumieć z koleją w kwestii terenu, a mamy pomysły - mówi Stanisław Wileński. Jakie? - Na przykład koncepcję wybudowania czegoś podobnego, co zostało zrobione z Warszawą Wileńską. Moglibyśmy połączyć nasze muzeum z centrum konferencyjno-handlowym - dodaje rzecznik. Jedną częścią byłoby nowoczesne muzeum, a w drugiej części komercyjnej mogłyby się znaleźć kino, sale wystawowe i konferencyjne, sklepy, kawiarnie itp.

Marzena Zemlich

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA