Burmistrz Strzałkowski: moim priorytetem jest oświata
7 listopada 2014
Rozmowa z burmistrzem Bemowa Krzysztofem Strzałkowskim, kandydującym do sejmiku mazowieckiego z listy PO.
- Jest Pan inicjatorem akcji "Metro szybciej na Bemowo". Tymczasem działania władz miasta zdają się być wręcz odwrotne. Ostatnio zapowiedziały, że metro za 6-8 lat dojedzie tylko do ratusza, a dalej nie wiadomo kiedy. Na ile realne jest przyspieszenie? Najlepiej byłoby budować od razu pięć stacji odcinka zachodniego. Czy taki wariant jest możliwy? Jeśli nie - to o jaki Pan walczy?
- Oczywiście wariant dotyczący budowy od razu kolejnych pięciu stacji w kierunku zachodnim byłby najbardziej korzystny. Szybsza budowa tych stacji rozwiązałaby problem spornej hali technicznej na Woli, która przy budowie pięciu stacji mogłaby powstać za skrzyżowaniem ul. Górczewskiej i Powstańców Śląskich. Niedawno uzyskano jednak decyzję środowiskową i ogłoszono przetarg na projekty oraz budowę trzech stacji, czyli do ul. Księcia Janusza. Blokowanie tych działań byłoby nieodpowiedzialne z punktu widzenia rozwoju miasta. Musimy jednak dopilnować aby najszybciej jak to możliwe przygotowana została decyzja środowiskowa na budowę przynajmniej kolejnych dwóch stacji, czyli Wola Park i Powstańców Śląskich. Jeśli po rozstrzygnieciu obecnego przetargu pozostaną oszczędności, powinny być spożytkowane właśnie na ten cel.
- Ratusz zapowiada, że budowa trzech ostatnich stacji na Bemowie będzie odłożona poza najbliższą perspektywę unijną. Czy nie obawia się Pan, że w związku z tym ten odcinek nie powstanie przez kolejnych wiele lat?
- Jestem przekonany, że metro w kierunku południowo-zachodnim będzie budowane systematycznie i bez opóźnień aż do stacji postojowej na Morach. Wpływ mają na to dwa czynniki. W najbliższych latach będziemy mieli do czynienia z niezwykle gwałtownym rozwojem południowej części naszej dzielnicy. Szacujemy, że na samym Chrzanowie w ciągu najbliższych 5 lat przybędzie ok. 20 tys. mieszkańców.
W tym miejscu nie ma praktycznie działki, na której nie będą powstawać nowe osiedla. To jest argument społeczno-komunikacyjny. Jednak jest jeszcze czynnik techniczny, który musimy brać pod uwagę, czyli budowę stacji techniczno-postojowej na Morach. Stacja na Kabatach nie będzie w stanie obsłużyć tak dużej liczby pociągów, jeżdżących na pierwszej i drugiej linii metra. Miasto jest świadome, że do sprawnej eksploatacji metra potrzebna jest jak najszybsza budowa infrastruktury technicznej na Morach.
- Samorząd Bemowa od lat walczy o uruchomienie połączeń Szybkiej Kolei Miejskiej na granicy Woli i Bemowa. Co Pan zrobi w tej sprawie jako radny Mazowsza? W jakiej perspektywie czasowej jest możliwe uruchomienie nowych stacji i nowej linii?
- W całej Europie transport publiczny w miastach łączy kolej naziemna i podziemna. Ten projekt jest coraz bliższy realizacji. Linia kolejowa została ostatnio zmodernizowana i pod względem infrastruktury torowej jest dostosowana do potrzeb publicznego transportu kolejowego. PKP PLK przeprowadziły także badania dotyczące liczby potencjalnych pasażerów i te także wypadły bardzo obiecująco. Musimy zbudować trzy stacje Fort Wola, Wola Park i Powązkowska. Został już ogłoszony przetarg na projekty. Jako radny sejmiku mazowieckiego i jednocześnie burmistrz Bemowa będę walczył o jak najszybszą finalizację projektu. Niedawno jeszcze jako wicemarszałek województwa odpowiadałem za Koleje Mazowieckie i chciałbym zainicjować rozmowy z przewoźnikami. Być może byłaby to także atrakcyjna linia dla Kolei Mazowieckich.
- Jaki jest sens utrzymywania dwóch przewoźników kolejowych przez dwa samorządy - miejski i wojewódzki? Czy nie powinno się pomyśleć o połączeniu SKM i KM?
- Koleje Mazowieckie stały się z biegiem lat drugim co do wielkości przewoźnikiem pasażerskim w kraju. To największa samorządowa spółka kolejowa zarówno pod względem liczby pasażerów, jak i dotacji przekazywanej na ten cel przez samorząd województwa. W mojej ocenie nieunikniona jest konsolidacja samorządowych spółek kolejowych na terenie Mazowsza, a samorząd województwa powinien przejąć pełnię kompetencji w zakresie organizacji transportu zbiorowego na terenie całego regionu w oparciu o jeden wspólny bilet. Obecne rozwiązanie jest dużym osiągnięciem, ale czas na kolejny krok do przodu - w kierunku rozwiązań znanych z innych regionów europejskich.
- W kampanii wyborczej powrócił temat basenu. Czy zbudowanie aquaparku na Bemowie jest w najbliższej kadencji realne?
- Aquapark na Bemowie obiecywany jest od lat. Niestety do tej pory nie udało się go zbudować. W związku z tym ja nie chcę obiecywać budowy gigantycznego basenu. Jednak jak najbardziej możliwa jest budowa obiektu mniejszego, przy szkole na ul. Brygadzistów. Byłby to basen kryty, przeznaczony dla uczniów. Przygotowaliśmy kosztorys, z którego wynika, że koszt inwestycji to około 3,7 mln zł. Budowa mogłaby się rozpocząć już w przyszłym roku.
Moim priorytetem stały się inwestycje w oświatę i w trakcie kilku miesięcy na Bemowie udało mi się przeznaczyć ponad 9 mln na ten cel, a także kolejne środki na naukę pływania dla wszystkich drugoklasistów z terenu dzielnicy - na basenie przy ul. Oławskiej. Realizacja planów objęcia obligatoryjną, bezpłatną nauką pływania wszystkich bemowskich dzieci wymagać będzie jednak kolejnych obiektów sportowych tego typu.
Rozmawiał kk