Burmistrz skompromitowany
20 kwietnia 2002
O wydarzeniach w Kazimierzu było ostatnio głośno w stołecznej prasie, zwłaszcza w "Życiu Warszawy". Gazeta zarzuciła najwyższym urzędnikom gminnym, że podczas służbowego wyjazdu, na którym miał powstać plan działania gminy na najbliższych kilka lat, była przede wszystkim permanentna zabawa połączona z pijaństwem.
Zanim to jednak nastąpiło wybuchła kolejna bomba: poruszający się samochodem wiceburmistrza Kazimierza Kurka, nieznani sprawcy kradli ze sklepów na Zaciszu bezpłatną lokalną gazetkę wydawaną przez radnego Zbigniewa Poczesnego. Poczesny przedrukował w niej wszystkie artykuły, jakie na temat "balangi w Kazimierzu" ukazały się w "Życiu Warszawy". O tym z kolei doniosła "Gazeta Stołeczna".
Również przed sesją na wniosek prezydenta Wojciecha Kozaka (warszawskiego szefa Platformy Obywatelskiej) burmistrz Targówka Marek Kamiński został pozbawiony funkcji pełnomocnika Platfortmy na Targówku. - To koniec jego politycznej kariery - komentują radni. - Nie znajdzie miejsca na żadnej liście wyborczej.
- Te artykuły zrobiły z nas złodziei i pijaków - mówił burmistrz podczas poniedziałkowej sesji o publikacjach "Życia Warszawy". Trudno jednak było doszukać się w wypowiedzi burmistrza jakiegokolwiek zaprzeczenia zaistniałych zdarzeń. - Spróbujcie sobie wyobrazić, jaką krzywdę zrobiliście urzędnikom, którzy przepracowali dla tej gminy wiele lat - grzmiał z mównicy.
Burmistrz zaprezentował książkę "Zrównoważony rozwój Targówka jako fragmentu miasta Warszawy", która - jak stwierdził - jest efektem prac w Kazimierzu.
Inne efekty prezentował przez ponad godzinę najmłodszy z członków zarządu, 28-letni wiceburmistrz Sebastian Kozłowski (niedawno zajął w zarządzie miejsce Bogdana Soporowskiego, byłego burmistrza Pragi Północ). Zaproponował m.in., by na Cmentarzu Bródnowskim urządzić park, bo "to nasze płuca gminy". Wywołał tym szczerą wesołość wśród radnych i zgromadzonych mieszkańców. Mówił też o pomyśle miasteczka studenckiego. - Wymyśliliśmy to kilka lat temu - oburzali się radni. Na dowód tego radny Jędrzej Kunowski przedstawił w kuluarach dziennikarzom swoją pracę dyplomową na temat strategii rozwoju Targówka. - To wszystko, o czym oni debatowali w Kazimierzu, wymyślono już wcześniej i żaden wyjazd nie był potrzebny - mówił Kunowski.
W kuluarach wrzało, burmistrza Kozłowskiego nikt już nie słuchał, niektórzy drzemali. Wiceburmistrz natomiast kontynuował i przekonywał, że potrzeba więcej takich wyjazdów, bo wielogodzinna dyskusja w Kazimierzu była owocna.
O wystąpieniach burmistrzów Kazimerza Kurka i Mariusza Bartkowskiego wspominać nie warto. Nie były ani ciekawe merytorycznie, ani teatralnie.
Bartek Wołek