Wodny park zabaw dla Międzylesia? "Edukacja poprzez zabawę"
12 lutego 2021
Propozycja radnej Marty Turskiej to jeden z najciekawszych projektów zgłoszonych do budżetu obywatelskiego Wawra od samego początku jego istnienia.
"Przestrzeń rekreacyjno-edukacyjna, gdzie dzieci, młodzież i dorośli dowiedzą się jaką funkcję pełnią ogrody deszczowe, sprawdzą, jak działa śruba Archimedesa czy zapora wodna, poznają działanie turbiny Peltona i wodnego młyna, a przede wszystkim spędzą czas na powietrzu podczas wspaniałej zabawy" - tak radna Marta Turska reklamuje wodny park zabaw, który chciałaby widzieć w dzielnicy Wawer.
Wodny park zabaw
Według wstępnych szacunków budowa kosztowałaby 560 tys. zł. Wodny park zabaw miałby powstać przy Zwoleńskiej, niedaleko skrzyżowania z Wiązaną. Jak czytamy w opisie projektu, byłoby to miejsce, w którym w atrakcyjny sposób przekazywana jest wiedza związana z retencjonowaniem i wykorzystaniem deszczówki.
- W edukacyjnym Wodnym Parku Zabaw przy ulicy Zwoleńskiej woda zachęca dzieci do robienia bezpiecznych eksperymentów, a dorośli mogą odpocząć na świeżym powietrzu - pisze radna Turska. - Przykładowe wyposażenie: domek deszczowy z deszczownicą, koło młyńskie, śruba Archimedesa, turbina Peltona, studnia.
Wodne atrakcje kosztują
Doświadczenia z budową podobnego miejsca ma samorząd Białołęki. W 2017 roku zdecydowanie największe poparcie w głosowaniu nad budżetem partycypacyjnym zdobył projekt wodnego placu zabaw w parku przy Modlińskiej. Zgodnie z pierwotnym planem powinien powstać najpóźniej w grudniu 2018 roku, ale szybko pojawiły się problemy związane z rosnącymi cenami i długotrwałymi procedurami związanymi z podłączeniem instalacji wodno-kanalizacyjnej.
Czas mijał a koszty budowy stosunkowo niewielkiego wodnego placu zabaw wzrosły do 1,4 mln zł. Gdy wreszcie udało się ruszyć z pracami, ogłoszono stan epidemii. Plac zabaw nie został otwarty do dziś a niedawno okazało się, że jego roczne utrzymanie może kosztować nawet 300 tys. zł.
(dg)