Kiedyś były dumą Warszawy. Zabytki ery przemysłu
8 września 2021
14 czerwca 1845 roku można uznać za symboliczny początek epoki przemysłowej w Warszawie. Tego dnia zakończyła się ogromna, prywatna inwestycja - budowa pierwszego w mieście dworca i linii kolejowej do Wiednia.
Z perspektywy dzisiejszych czasów, gdy wszystkie pasażerskie linie kolejowe są dotowane przez państwo i samorządy, geneza Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej może wydawać się nieprawdopodobna. Inicjatorami budowy byli dwaj deweloperzy: wiceprezes Banku Polskiego Henryk Łubieński i właściciel sieci kurierskich dorożek Piotr Antoni Steinkeller. Założona przez nich spółka akcyjna - z pomocą kredytu udzielonego przez Imperium Rosyjskie - w zaledwie dziesięć lat zbudowała linię kolejową z Warszawy do Maczków - dzisiejszej dzielnicy Sosnowca, znajdującej się w XIX wieku na granicy rosyjsko-austriackiej.
Kolejowe zabytki Warszawy
Jak przypomina Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków, Dworzec Wiedeński znajdował się na rogu Marszałkowskiej i Al. Jerozolimskich, w miejscu dzisiejszej Patelni nad stacją metra Centrum. W Warszawie wciąż można jednak znaleźć relikty naszej pierwszej linii kolejowej.
- Szczególnie na Woli można napotkać charakterystyczne ceglane budynki techniczne, magazyny, warsztaty czy domy dla pracowników - pisze konserwator zabytków. - Były one zapleczem, które umożliwiało sprawne działanie Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej, zwłaszcza po wybudowaniu linii obwodowej. Jednym z nich jest ceglany jednopiętrowy budynek z lat dziewięćdziesiątych XIX wieku stojący na Woli przy Tunelowej 2, wpisany do gminnej ewidencji zabytków.
Zabytek z oknami PCV
Budynek powstał prawdopodobnie jako dom mieszkalny dla pracowników kolejowych, o czym świadczy podpis na mapie z 1903 roku, jak i układ wnętrz z dużą liczbą małych pokoi. Kolejarze korzystali z niego również w czasach międzywojennych, gdy przebudowana została m.in. klatka schodowa. Konserwator podejrzewa, że układ pomieszczeń z dużą liczbą małych pokoi nie jest oryginalny.
- We wrześniu 1939 roku dom został uszkodzony, ale zniszczenie nareperowano z zachowaniem układu cegieł w elewacji - informuje Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków. - Współcześnie wymieniono w nim dwanaście par okien, niestety na PCV.
(dg)