REKLAMA

Białołęka

sport »

 

Buciki czy lornetka?

  30 kwietnia 2010

Co to za ojciec, który mówi nowonarodzonemu dziecku - wybacz synku, ale tatuś nie kupi ci bucików, bo twój starszy braciszek musi dostać lornetkę. Co to za członkowie rodziny, którzy to akceptują?

REKLAMA

Na ostatniej sesji rady dzielnicy zarząd Białołęki zainicjował wpisanie do budżetu trybun sportowych dla basenu na Tarchominie za ponad 3 mln zł. Fakt ten wywołał oburzenie części radnych i obecnych na sesji mieszkańców. Suma przeznaczona na tę inwestycję w skali niezaspokojonych podstawowych potrzeb 70% mieszkańców Białołęki wydaje się nieracjonalna i nieadekwatna do zakładanego rezultatu.

Na terenach zielonych Białołęki - zarówno rejonu Choszczówki, jak i między Płochocińską a Markami - nie ma ani jednego oddziału Białołęckiego Ośrodka Sportu czy domu kultury. Na wschodnim obszarze Białołęki nie ma nawet żadnego pozaszkolnego bo-iska, miejsca spotkań młodzieży, biblioteki, ośrodka pomocy społecznej. Masowo natomiast powstają tu osiedla i prognoza napływu nowych mieszkańców jest zatrważająca - w ciągu kilku najbliższych lat licz-ba białołęczan z okolic Tarchomina wyrówna się z liczbą mieszkańców po drugiej stronie ul. Modlińskiej.

Nie można się zgodzić z faktem, aby część Białołęki traktować jako obszar drugiej kategorii.

Rozwijające się wschodnie dzielnice potrzebują intensywnego wsparcia i uwagi. Należy przedsięwziąć metodyczne i skuteczne działania, aby na tych terenach jak najszybciej pojawiły się: dom kultury, ośrodek sportu, ośrodek pomocy społecznej, boiska, basen, jednostka straży pożarnej, posterunek policji oraz prawdziwe cen-trum lokalne. Obszar ten jak wody potrzebuje także poprawy komunikacji.

Faktem jest, że dzielnica ma trudną sytuację - szkoły, drogi, przedszkola, to znaczące pozycje w budżecie. Czy to jednak oznacza, że będziemy w jednej części dzielnicy mieć do czynienia z ludźmi, których wkładamy w epokę kamienia łupane-go, a tych z Tarchomina prowadzimy w świetlisty XXI wiek? "Ta felga nie sztymuje" - jak mówił Jan Pietrzak w jednym ze swoich skeczów. Mieszkańcy wschodnich te-renów są ludźmi przedsiębiorczymi, innowacyjnymi, posiadającymi własne do-świadczenia. Ci nowo przybyli są ciekawi Białołęki - stała się ich domem. Oczekują normalności, możliwości rozwoju a nie dyskryminacji.

Członkowie Partnerstwa Ulic Zielonej Białołęki angażują się w projekty innowa-cyjnych rozwiązań, efektywnie wychodzących naprzeciw zaspokojeniu potrzeb spo-łecznych. W założeniu szukamy rozwiązań optymalnych, tak aby umożliwić zaspo-kojenie kilku potrzeb jednocześnie. Trzy lata temu przedstawiliśmy burmistrzowi Jackowi Kaznowskiemu potrzebę powstania edukacyjnej zagrody wiejskiej, czyli miejsca warsztatów kulturalnych, filii Białołęckiego Ośrodka Kultury, spotkań z tra-dycją Mazowsza, ekologią, a nade wszystko miejscem odpoczynku i zabaw dla dzieci. Inicjatywę poparły trzy szkoły na terenie wschodniej Białołęki i około tysiąc mieszkańców.

Trybuny pływackie uświadomiły nam po raz kolejny, że nie traktuje się nas po-ważnie. Uświadomiły nam także, że "chcieć to móc". Czy władze Białołęki faktycz-nie chcą, aby wschodnia część dzielnicy była pustynią?

Agnieszka Borowska
radna dzielnicy Białołęka, prezes stowarzyszenia Moja Białołęka


 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA