Bomba ekologiczna przy Bardowskiego: lont podpalony. Burmistrz oszukany?

Na stronie internetowej firmy First Recycling pojawiła się notka następującej treści:

"W ramach rozwoju zielonego zakładu First Recycling planuje przedsięwzięcie polegające na poszerzeniu swojej działalności o przetwarzanie zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (polegającym wyłącznie na demontażu tego sprzętu, zakup instalacji do produkcji paliwa alternatywnego oraz kontynuowaniu dotychczasowych procesów przetwarzania)".

Mieszkańcy zwracają uwagę, że na Targówku istnieje już spalarnia śmieci i dalszy rozwój zakładów nastawionych na przetwarzanie odpadów doprowadzi w przyszłości do stworzenia w dzielnicy zagłębia śmieciowego.

- Nie chcemy śmieci na Targówek wprowadzać, tylko je wyprowadzać. Bomba ekologiczna przy Bardowskiego?
Szwedzka spółka First Recykling chce przy ul. Bardowskiego postawić kompleksowy zakład gospodarowania odpadami. Mieszkańcy są zdecydowanie przeciwko. Rada dzielnicy przyjęła w czwartek takie właśnie stanowisko. - Taki zakład na tym terenie to byłaby bomba ekologiczna - uważa wiceburmistrz Wacław Kowalski. Mamy hasło, że tu zaczyna się Warszawa. Nie chcemy, żeby tutaj się kończyła. Ten rejon ma być nastawiony na wypoczynek, a będzie to niemożliwe, gdy ulicami non stop będą jeździły ciężarówki z odpadami - apeluje pan Grzegorz.

- Kompleksowy zakład gospodarowania odpadami wraz ze stacją demontażu odpadów elektronicznych i elektrycznych oraz stacja przeładunkowa dla odpadów komunalnych to może być prawdziwa bomba ekologiczna - przyznaje wiceburmistrz Wacław Kowalski.

Tymczasem firma przekonuje, że nie ma się czego bać. - Nasza działalność nie będzie niebezpieczna dla środowiska. Będziemy zbierać odpady, a nie je utylizować. Zamierzamy składować je w halach o zamkniętym podłożu, nie będą przedostawały się do ziemi. Chcemy je magazynować przez krótki czas, a potem wywozić - argumentuje przedstawiciel firmy Marcin Zabiegała.

Co z ciężarówkami, które będą przemierzać ulice Targówka?

- Zakłady mieszczą się na Bardowskiego. W tej okolicy urząd dzielnicy Targówek zamierza zbudować zbiornik retencyjny o charakterze rekreacyjnym. Niedaleko mamy nowe i wciąż budowane osiedle Wilno oraz osiedle przy ul. Skrajnej w Ząbkach. Trudno wyobrazić sobie, jakie skutki środowiskowe i społeczne może wywołać działalność tych zakładów! Inwestor miał przeprowadzić konsultacje społeczne. Jak to wygląda? Jaki jest stan prawny wniosku o wydanie decyzji środowiskowej? - drąży temat radny Miłosz Stanisławski.

Burmistrzowi ścierpła skóra

Burmistrz Sławomir Antonik, szczycący się wykształceniem technicznym, spotkał się z przedstawicielami firmy w obecności wiceprezydenta miasta Jarosława Dąbrowskiego. Szefowie firmy obiecali, że nie będą już starać się o rozszerzenie działalności, występując o kolejną decyzję środowiskową.

- Czuję się wprowadzony w błąd. Wyszedłem ze spotkania z przekonaniem, że wszystko już wiemy, a okazało się, że jednak nie wszystko. Wydawało się, że uzyskałem obietnicę, iż firma chce zmienić wizerunek poczynając od przebudowy hal i chce się wkomponować w zielone otoczenie. Zlikwiduje bałagan na swoim terenie, zbuduje drogi wewnętrzne i dojazdowe. Nic takiego się nie wydarzyło. Zamiast tego dostałem bardzo układny list, z którego wynikało, że mimo ustaleń, firma chce starać się o rozszerzenie działalności na składowanie odpadów posiadających niebezpieczne elementy. Gdy przeczytałem, że pojawia się jednak "demontaż urządzeń elektronicznych z substancjami niebezpiecznymi" to skóra mi ścierpła. Jeżeli bowiem mówi się, że w późniejszej perspektywie ma się z nich produkować paliwo alternatywne, to pytam się z czego? Przecież nie z folii czy makulatury, jak to wynika z dotychczasowych ustaleń. Firma wystąpiła do miejskiego Biura Ochrony Środowiska o wydanie nowej decyzji środowiskowej. Taki wniosek miał najpierw trafić do mnie, ale nie trafił. W tej chwili hale firmy nie dysponują odpowiednimi posadzkami do składowania nawet tego, co mają dotychczas. Tym bardziej miejsce nie nadaje się do rozszerzania działalności! Na pewno zarówno ja, jak radni oraz mieszkańcy będziemy protestować przeciwko temu, o co zabiega firma - oświadczył burmistrz Sławomir Antonik.

mac