Bielany bez lodowiska. "Zapraszamy pod balon w parku Olszyna"
1 grudnia 2016
W tym sezonie nie będzie lodowiska naprzeciwko bielańskiego ratusza.
Ogólnodostępne lodowiska na Stadionie Narodowym, przed Pałacem Kultury i na terenach sportowych w wielu dzielnicach to już stały element zimowego krajobrazu Warszawy. Na Bielanach ślizgawki się nie przyjęły. W latach 2007-2010 lodowisko działało na terenie podstawówki przy Broniewskiego, w ubiegłym roku - przy Żeromskiego. Wieść o bezpłatnej ślizgawce została bardzo ciepło przyjęta przez naszych czytelników, ale ostatecznie okazało się, że szału nie było. Urząd dzielnicy uznał, że tej zimy zaoszczędzi pieniądze podatników.
- Zimy są ostatnio ciepłe, a im wyższa temperatura, tym utrzymanie śligawki jest droższe - mówi Grzegorz Pietruczuk, wiceburmistrz Bielan. - Nasze lodowisko to dość stary, drogi w utrzymaniu w model. W przyszłości chcemy je wymienić na nowsze, tańsze w eksploatacji i wyposażone w namiot. Na razie zapraszamy na wydarzenia sportowe pod balonem w parku Olszyna.
Hala pneumatyczna na boisku Syrenki to pierwszy tego typu obiekt na Bielanach. Zadaszone boisko ma wymiary 56x29 metrów, a balon jest wyposażony w oświetlenie i system grzewczy. Od początku listopada z hali korzystają kluby sportowe i szkoły, a także osoby prywatne, które płacą ponad 200 zł za godzinę korzystania. Mimo to balon cieszy się w swoim pierwszym sezonie bardzo dużą popularnością.
(dg)