Bezczelne kradzieże w metrze i okolicach. Jeden z zatrzymanych to 12-latek

Na przełomie stycznia i lutego przez Targówek i Bródno przetoczyła się fala zuchwałych kradzieży. Zaczęła się 28 stycznia, gdy w rejonie stacji metra Trocka nieznana osoba wyrwała 13-latkowi z ręki telefon wart kilka tysięcy złotych.

Kradzieże w Warszawie

5 lutego pasażerce metra ktoś wyrwał na stacji Trocka telefon w etui, w którym było 100 zł w gotówce. Z Targówka znikały rowery. Podejrzany wpadł na Woli
Policjanci z wydziału kryminalnego komisariatu na warszawskim Bródnie pracowali nad zatrzymaniem sprawcy kradzieży rowerów z terenu dzielnicy Targówek. Wykonane przez operacyjnych ustalenia doprowadziły ich do 41-latka, którego zatrzymali na Woli. Ponieważ już wcześniej był karany za kradzieże, grozi mu odpowiedzialność za działanie w recydywie. Dwa dni później 77-letnia mieszkanka bloku przy Toruńskiej została okradziona przed klatką schodową. Nieznany mężczyzna z ogromną siłą szarpnął za jej torebkę, w wyniku czego seniorka upadła na chodnik.

"Zdeterminowany mężczyzna dokończył dzieła. Zabrał jej torebkę, w której były dokumenty, dokumentacja medyczna, telefon i gotówka. Ponieważ dwa zdarzenia miały miejsce w metrze i jego rejonie, do ich wyjaśnienia zaangażowali się również policjanci z komisariatu metra. Kryminalni z Targówka dzięki podjętym działaniom oraz informacjom przekazanym przez policjantów z metra ustalili wizerunki osób podejrzewanych o te kradzieże" - relacjonuje Komenda Stołeczna Policji.

12-latek zatrzymany

Dwa dni po ostatnim zdarzeniu kryminalni zatrzymali w galerii handlowej na Pradze trzy osoby: 29-latka i 12-latka z Warszawy oraz ich 17-letnią koleżankę z powiatu mińskiego. Wszyscy trafili do komisariatu przy Chodeckiej na Bródnie. 12-latek po przesłuchaniu został przekazany pod opiekę matki. Materiały, które potwierdzają jego udział w jednej z kradzieży zostaną przekazane do Sądu Rodzinnego i Nieletnich. 17-latka okazała się poszukiwana nakazem doprowadzenia do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Po przesłuchaniu trafiła do policyjnej izby zatrzymań w komendzie przy Jagiellońskiej.

Następnego dnia najstarszego z trójki znajomych policjanci doprowadzili do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ. Tam przedstawiono mu zarzuty dokonania trzech kradzieży szczególnie zuchwałych. 29-latek przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i dobrowolnie poddał karze. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Za kradzież szczególnie zuchwałą kodeks karny przewiduje karę do ośmiu lat pozbawienia wolności.

(jok)