Bez bramek przy Łazienkowskiej. Remis Legii z Rangersami

- Nie uważam, że nie mamy nic do stracenia. Walczymy o fazę grupową Ligi Europy UEFA, to nasz cel i marzenie. Nie ukrywam, że to rodzaj meczu, na którym nam zależy, abyśmy grali takie jak najczęściej. Chcemy mierzyć się z legendarnym rywalem, mocnym klubem, który elektryzuje nas i kibiców. Liczę, że razem z wypełnionym stadionem zaprezentujemy się najlepiej jak potrafimy - powiedział Aleksandar Vuković, trener Legii na przedmeczowej konferencji prasowej.

W pierwszej połowie kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Łazienkowskiej oglądali wyrównane widowisko. Obydwie drużyny grały odważnie, stwarzając sobie po kilka sytuacji podbramkowych, jednak ani "wojskowi", ani zawodnicy z Glasgow nie zdołali zdobyć gola.

Drugie 45 minut lepiej zaczęli legioniści. Duże zagrożenie pod bramką Szkotów stwarzał Luquinhas, raz po raz szarżując lewą stroną boiska. W 62. minucie, po znakomitym dośrodkowaniu z rzutu wolnego Valeriana Gvilii, bliski zdobycia bramki był Igor Lewczuk, jednak jego strzał głową minimalnie minął bramkę Allana McGregora. Dwanaście minut później znakomitą akcję z prawej strony boiska strzałem zakończył Marco Vesović, ale ponownie z dobrej strony pokazał się bramkarz gości. Legia przeważała, ale nie potrafiła postawić przysłowiowej kropki nad i. Mecz w stolicy zakończył się bezbramkowym remisem.

Legia Warszawa - Rangers FC 0:0 (0:0)

Żółte kartki: Paweł Stolarski, Artur Jędrzejczyk, Marko Vesović, Andre Martins - Jon Flanagan, Alfredo Morelos

Składy:

Legia Warszawa: Radosław Majecki, Paweł Stolarski, Igor Lewczuk, Artur Jędrzejczyk, Luis Rocha, Marko Vesović (84 - Dominik Nagy), Cafu (71 - Domagoj Antolić), Andre Martins, Walerian Gvilia, Luquinhas, Sandro Kulenović.

Rangers FC: Allan McGregor, James Tavernier, Connor Goldson, Nikola Katić, Jon Flanagan, Joe Aribo, Steven Davis, Ryan Jack, Scott Arfield (87 - Glen Kamara), Sheyi Ojo, Alfredo Morelos (87 - Jermain Defoe).

Spotkanie rewanżowe odbędzie się 29 sierpnia w Glasgow.

(mk)