Matka z wózkiem nie dostanie się do filii BCK w Hali Wola. Pieniądze wydane bez sensu
15 czerwca 2021
Bemowskie Centrum Kultury otworzyło nową filię 300 metrów od istniejącej. W miejscu, do którego nie dostanie się nawet matka z wózkiem dziecięcym i w budynku, którego przyszłość stoi pod znakiem zapytania.
Ile domów kultury zmieści się w jednej dzielnicy? Według mapy umieszczonej na stronie Bemowskiego Centrum Kultury działa ono obecnie w pięciu lokalizacjach na Bemowie, jednej na Górcach i aż jedenastu na Jelonkach. Brakuje na niej informacji o najmłodszej filii.
Filia BCK w Hali Wola
Nowy oddział BCK powstał zaledwie 300 metrów od Dwóch Jelonków, czyli "miejsca aktywności lokalnej" działającego w wynajętym lokalu w pobliżu pl. Kasztelańskiego. Poprzednie kierownictwo centrum kultury zdecydowało się wynająć na piętrze Hali Wola lokal o powierzchni 240 m2 za 2460 zł miesięcznie. Cena najmu jest niska, jednak samo dostosowanie przestrzeni w centrum handlowym do potrzeb domu kultury pochłonęło już 136 tys. zł a to nie koniec wydatków.
Pomimo poniesionych kosztów, pomieszczenia w dalszym ciągu nie są dostosowane do prowadzenia zajęć taneczno-ruchowych, które zakładał projekt. Brakuje luster oraz odpowiedniej podłogi. Mimo wydzielenia trzech pomieszczeń, nie ma możliwości prowadzenia zajęć równolegle. Są też inne problemy.
Lokal w żaden sposób nie jest przystosowany dla osób niepełnosprawnych. Znajduje się na I piętrze, przejście jest przez wąską klatkę schodową, do której należy pokonać około pięciu schodków z zewnątrz. Ma służyć m.in. na zajęcia taneczne dla dzieci. Tymczasem brak jest też miejsca na pozostawienie np. wózka dziecięcego, nie mówiąc o windzie, by z wózkiem dostać się na I piętro.
- Jak się prowadzi starsze dziecko na jakieś zajęcia, to młodsze wiezie się w wózku. Pomieszczenia w Hali Wola nie zostały dobrze przemyślane - komentuje matka trójki dzieci z Jelonek, która zwróciła nam uwagę na problem.
Co czeka Halę Wola?
BCK związał się umową z Halą Wola do lipca 2023 roku. Co stanie się po roku 2023? Właściciele Hali Wola od 2017 roku otwarcie mówią o planach zburzenia budynku i zastąpieniu go całkiem nową zabudową.
Jak opowiadał cztery lata temu architekt Olgierd Jagiełło (JEMS Architekci), hala targowa zostałaby zastąpiona nową zabudową o wysokości 5-8 pięter, której parter w całości byłby przeznaczony na handel. Zgodnie z założeniem właścicieli znalazłoby się miejsce na wszystkie znane mieszkańcom Jelonek sklepy, stoiska i punkty usługowe, począwszy od spożywczego, a skończywszy na zegarmistrzu czy sklepie odzieżowym. Całości dopełniałby znajdujący się wzdłuż Człuchowskiej plac targowy ze stanowiskami do handlu, także naręcznego.
(dg/oko)