Żoliborz chce drugiej pływalni. Czy obiekt przy Zajączka zostanie odbudowany?
dzisiaj, 07:47
Miejscy radni rozpoczęli właśnie "przeciąganie liny" w sprawie przyszłorocznego budżetu Warszawy. W grze są m.in. zgłaszane od lat pilne inwestycje, jak chociażby potrzeba budowy drugiej pływalni na Białołęce i na Bemowie. Swój akces do drugiego basenu zgłasza też Żoliborz. W miejscu, gdzie już kiedyś była pływalnia, a więc przy ul. Zajączka.
Nieczynna od lat pływalnia jest częścią dwukondygnacyjnego budynku sportowego o powierzchni 1500 m2, w skład którego wchodzą również dwie sale gimnastyczne, szatnie i pomieszczenia sanitarne. Część sportowa, w której znajduje się stary basen, połączona jest ze szkołą łącznikiem.
Budowa pływalni miała miejsce w latach 1965-1971, od 2002 roku jest zamknięta.
Woda, muzyka i światła. Nocne pływanie atrakcją Żoliborza
Jedną z niewątpliwych atrakcji Żoliborza jest nocne pływanie na Potockiej. Na basen Ośrodka Sportu i Rekreacji w piątki i soboty o godz. 23.00 przyjeżdżają amatorzy tego sportu nawet z Białołęki, Jabłonny czy Legionowa.
W ubiegłym roku na zlecenie żoliborskich urzędników została przeprowadzona ekspertyza techniczna. Wynika z niej, że konieczna jest rozbiórka i zbudowanie basenu od podstaw.
Druga pływalnia dla 50-tysięcznego Żoliborza?
Miejski radny Piotr Wertensteinem-Żuławski wraz ze swoją klubową koleżanką Agatą Korc wystąpili do władz Warszawy o podjęcie działań na rzecz przebudowy budynku Zespołu Szkół Elektronicznych i Licealnych przy Zajączka 7.
- Przez wiele lat przyszkolna pływalnia służyła uczniom i mieszkańcom, spośród których wielu uczyło się pływać w tym właśnie miejscu - przypominają samorządowcy, którzy w nawiązaniu do wniosku Rady Dzielnicy Żoliborz z października ubiegłego roku oraz propozycji programowych Rafała Trzaskowskiego dla Żoliborza zaprezentowanych mieszkańcom dzielnicy przed ostatnimi wyborami, poprosili o przystąpienie do prac projektowych przywrócenia pływalni do użytku, oszacowanie kosztów i wpisanie do budżetu miasta na 2025 rok kwoty wystarczającej na sfinansowanie opracowania dokumentacji projektowej nowej pływalni i umieszczenia tej inwestycji w wieloletniej prognozie finansowej miasta.
Bemowo, Białołęka, Bielany w kolejce
Co na to miejski ratusz? Póki co, nie wiemy. Jednak łatwo z pewnością nie będzie, a samo wpisanie tej inwestycji do wieloletniej prognozy finansowej może potrwać kilka lat. W kolejce czekają bowiem długo wyczekiwane i znacznie pilniejsze od żoliborskiej pływalnie dla bardziej zaludnionych i "dzieciatych" dzielnic, jak Bemowo czy Białołęka. W każdej z tych dzielnic żyje blisko trzykrotnie więcej mieszkańców niż na niespełna 50-tysięcznym Żoliborzu a mają po zaledwie jednej miejskiej pływalni, które - co oczywiste - już teraz pękają w szwach. Dla przykładu nauka pływania w drugich klasach na Białołęce to... sześć wizyt na basenie. Również na Bielanach budowa kolejnej pływalni to sprawa priorytetowa. Koszt każdej z nich to co najmniej 80 mln zł. W ciągu ostatnich 10 lat Warszawa nie zbudowała ani jednego basenu. Ratusz uznał, że ważniejsze jest m.in. Muzeum Sztuki Nowoczesnej za 600 mln zł.
DB
.