Bałagan na Szegedyńskiej
9 listopada 2007
Kto jest odpowiedzialny za trudną sytuację w lokalach komunalnych na Szegedyńskiej? Co dalej z budynkami?
W czasie kampanii wyborczej PiS oskarżył obecne władze dzielnicy (PO-LiD) i szefostwo Zarządu Gospodarowania Nieruchomościami o trudną sytuację w budyn-kach, które własnym wysiłkiem, w czasie poprzedniej kadencji, powołał do życia. Niezagospodarowanie parteru, który miał być przeznaczony na siedzibę policji lub straży miejskiej, brak remontu w lokalach, które ucierpiały wskutek pożaru, za-trudnianie emerytów i rencistów jako ochroniarzy, konfliktowe sytuacje wśród loka-torów - to wszystko zarzuty wobec kierownictwa ZGN-u i władz Bielan. Na ostatniej (specjalnie zwołanej przez PiS) sesji rady dzielnicy wybuchła kłótnia o Szegedyń-ską. PiS wytykał zarządowi dzielnicy powyższe, zaś zarząd odparował cios przed-stawiając historię budynków i przewidywania, jakie były na ich temat. Wicebur-mistrz Kacper Pietrusiński przedstawił ciekawy fakt - w 1965 roku w St. Louis wysa-dzono całe osiedle podobnych budynków (małe mieszkania, wąskie i ciemne kory-tarze), gdyż sama ich architektura sprzyjała sytuacjom konfliktowym.
W kadencji 1998-2002 nie przeszedł pomysł Szegedyńskiej. W następnej od-grzał go i zrealizował PiS. Zrealizował na łapu-capu. Słynna adaptacja hotelu na potrzeby mieszkaniowe nie nastąpiła. Układ mieszkań pozostał ten sam, czyli hote-lowy. W takich warunkach, w papierowych ścianach i cienkich hotelowych drzwiach, miało zamieszkać ponad 370 większych i mniejszych rodzin. To miało w większości rozwiązać problem mieszkań komunalnych. Problemy dopiero się jednak zaczęły. Obecna sytuacja rzeczywiście jest zbliżona do tej, którą opisuje PiS. Są konflitkty, rozboje, niszczona jest infrastruktura (np. domofony, które musiały zostać usu-nięte), pieniędzy na ochronę nie ma, miejsca zabaw dla dzieci też.
Nieopodal znajduje się działający 24 godziny na dobę sklep z alkoholem, co według okolicznych mieszkańców tylko pogarsza sytuację.
Jaka przyszłość czeka budynki?
Wydaje się, że w przyszłym roku sytuacja ma się nieco poprawić. Miasto zabezpie-czyło pierwszą pulę środków na remont parteru, który zostanie zrealizowany w roku 2008 i 2009. To wydatek około 6 mln zł. Na parterze znajdzie się komisariat straży miejskiej i mediateka. Co to takiego ta mediateka? PiS-owskim radnym ko-jarzy się z dyskoteką, jest to jednak mylne skojarzenie. Mediateka ma być chlubą Bielan. - Ma to być najnowocześniejsza biblioteka w Warszawie, połączona z multi-medialną świetlicą - mówi Grzegorz Pietruczuk, członek zarządu dzielnicy Bielany. - Dzieci znajdą tam księgozbiór (w części multimedialny, na płytach) poświęcony technice, sztuce, muzyce, kącik internetowy i pomoc w odrabianiu lekcji.Pomysł powstania mediateki popiera szef ZGN-u Arkadiusz Przybylski. - Wszystko, co pobudzi wyobraźnię młodych ludzi i przyczyni się do rozwoju wartoś-ciowych zainteresowań jest mile widziane na Szegedyńskiej - powiedział "Echu".
Koncepcja mediateki powstanie do lutego 2008. Na początku 2009 przybytek ma być już gotowy. Potem powstanie druga multimedialna biblioteka w naszej dzielnicy - na rogu Kasprowicza i Nocznickiego.
Oprócz planów związanych z przyszłością budynków komunalnych podjęto tak-że doraźne kroki. Pięciu mieszkańców, u których najczęściej musiała interweniować policja i straż miejska, zostało poinformowanych, że jeśli taka sytuacja się powtó-rzy, będzie wszczęta wobec nich procedura eksmisji.
Mz