Awantury, bicie, poniżanie. Czy pandemia wpływa na domową przemoc?
5 maja 2020
Niemal każdego dnia policjanci interweniują w sprawie przemocy domowej. Powszechnie uważa się, że związana z pandemią przymusowa izolacja w domach nasila to zjawisko. Co mówią statystyki?
W ostatnim czasie policja z garnizonu warszawskiego dużo częściej informuje o przypadkach przemocy domowej. Jej ofiarami najczęściej padają kobiety, jednak nierzadko też dzieci i seniorzy. Bardzo częstą przyczyną jest nadużywanie alkoholu przez oprawcę, który fizycznie lub/i psychicznie znęca się nad członkami rodziny. W takich domach gehenna trwa latami.
Interwencja za interwencją
W Legionowie do komendy zgłosiła się kobieta, która powiadomiła policjantów, że jej mąż od kilku miesięcy znęca się nad nią, wyzywa, dusi, bije. Kiedy pokrzywdzona wyprowadziła się z domu, mąż nękał ją telefonami oraz przyjeżdżał pod jej nowy adres zamieszkania, nadal grożąc pozbawieniem życia. 50-latek został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Grozi mu 5 lat odsiadki. Taki sam los może spotkać mężczyznę, który po wyjściu z więzienia znęcał się nad matką i bratem w jednym z mieszkań na Woli. 35-latek wszczynał awantury, wyzywał i ubliżał im. Często popychał, w końcu groził pozbawieniem życia. Na Bielanach mężczyzna pod wpływem alkoholu wszczął na ulicy awanturę, w trakcie której bił po twarzy i szarpał swoją partnerkę. Przestraszona kobieta opowiedziała policjantom, że partner znęcał się nad nią od ponad roku - bił, ubliżał, groził śmiercią oraz pozbawiał ją wolności. W Konstancinie-Jeziornie policja aresztowała m.in. mężczyznę, który z siekierą w ręce groził swojej partnerce śmiercią, a także matkę i jej syna znęcających się nad partnerem kobiety. Za kratki trafił także 54-latek, który czworgu swoim dzieciom urządził w domu piekło.
Koronawirus a przemoc w rodzinie
- Przez dwa pierwsze miesiące tego roku odnotowano 179 spraw dotyczących przemocy domowej, zaś w okresie marzec-kwiecień zarejestrowano 137 takich spraw - poinformował 29 kwietnia mł. asp Rafał Rutkowski z KSP. To oznacza, że nasilenia przemocy domowej z powodu konieczności pozostawania w domach nie potwierdzają statystyki Komendy Stołecznej Policji. Trudno oszacować jednak, ile ofiar awantur domowych swoją gehennę przeżywa w domowym zaciszu, bez wzywania policji.
Nowa ustawa antyprzemocowa
Przełomem w walce z przemocą domową ma być uchwalona przez Sejm nowa ustawa antyprzemocowa przygotowana w Ministerstwie Sprawiedliwości. Pozwala na natychmiastowe izolowanie sprawców od ofiar. Nowe przepisy posłowie poparli niemal jednogłośnie. Dzięki temu Polska dołączyła do krajów, w których sprawca przemocy będzie musiał natychmiast opuścić mieszkanie zajmowane z ofiarą. Uprawnienia do wydawania natychmiastowego nakazu w sprawach związanych z przemocą domową ma policja i żandarmeria wojskowa. Zgodnie z nowymi przepisami sprawca przemocy będzie musiał opuścić mieszkanie na 14 dni. Na wniosek osoby dotkniętej przemocą sąd może przedłużyć ten okres. Nakaz będzie egzekwowany bez względu na ewentualne twierdzenie sprawcy, że nie ma gdzie się wyprowadzić. Policjant wskaże mu placówki zapewniające miejsca noclegowe, np. schronisko dla bezdomnych. Wobec sprawcy przemocy policjant może również wydać zakaz zbliżania się do mieszkania ofiary. Ci, którzy nie zastosują się do nakazów, muszą się liczyć z groźbą aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.
(DB)