Aquapark na osiedlu Przyjaźń?
21 stycznia 2011
Od ponad pół roku legendarne osiedle mieszkaniowe Przyjaźń jest formalnie w likwidacji. Władze Bemowa walczą o przejęcie nad nim administrowania.
Władze dzielnicy nie mówią jeszcze o żadnych konkretach, jednak burmistrz Bemowa wielokrotnie podkreślał, że zależy mu na zachowaniu dotychczasowego charakteru osiedla. Dzielnica zdecydowałaby się jedynie na wyburzenie części sta-rych i małych domków studenckich. Posesje zamieszkiwane przez tzw. rodziny pro-fesorskie pozostałyby niezagrożone. - Cała modernizacja przebiegałaby zgodnie z przyjętym planem zagospodarowania przestrzennego dla osiedla Przyjaźń, który jest na końcowym etapie opracowywania - tłumaczy Krzysztof Zygrzak.
Nowoczesne miasteczko
Pewne jest, że na przejętym terenie władze dzielnicy nie dopuszczą żadnej inten-sywnej zabudowy mieszkaniowej. Planują natomiast unowocześnić znajdujące się tam miasteczko studenckie, na którego terenie mógłby powstać aquapark. Remont przeszłyby bursy, klub studencki "Karuzela". Znalazłoby się także miejsce na pla-nowany urząd skarbowy.Jak dzielnica zamierza sfinansować ambitne zamierzenia?
Okazuje się, że chce podjąć współpracę z władzami uczelni korzystających obecnie z usytuowanych na terenie osiedla akademików.
- W obecnej sytuacji budżetowej dzielnicy nie stać na samodzielne sfinansowa-nie kilkudziesięciomilionowej inwestycji - mówi wiceburmistrz Krzysztof Zygrzak.
- Szansę na realizację tego zadania widzimy w nawiązaniu partnerstwa z wyż-szymi uczelniami, jak również z sektorem prywatnym. Gdyby każdy z podmiotów wyłożył część pieniędzy, bądź alternatywnie udostępnił grunt, przedsięwzięcie mog-łoby stać się realne - dodaje. Każda ze stron, zdaniem wiceburmistrza, skorzysta-łaby na takiej współpracy. - Uczelnie uzyskałyby m.in. dostęp do nowoczesnego obiektu sportowego dla studentów, dzielnica dodatkowy, atrakcyjny basen dla mieszkańców, a partner prywatny możliwość czerpania zysków z hotelu czy cen-trum konferencyjnego - wylicza Krzysztof Zygrzak.
Skomplikowany stan prawny
Cała inwestycja pozostaje nadal w sferze planów, bowiem osiedle ma niezwykle skomplikowany stan prawny. W kwietniu 2009 r. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego złożyło wniosek do Skarbu Państwa o wygaśnięcie trwałego zarządu nie-ruchomości gruntowej, na której znajduje się osiedle Przyjaźń. Niedługo po tym burmistrz Bemowa zwrócił się z pismem do prezydent Warszawy z prośbą o pomoc w przejęciu osiedla przez miasto. Okazało się, że na przeszkodzie nadal stoi nie-uregulowany stan prawny. Dla części nieruchomości nie został jeszcze bowiem jed-noznacznie ustalony tytuł własności Skarbu Państwa.Dzielnicy zależy na skomunalizowaniu (bezpłatnym przejęciu od Skarbu Pań-stwa) terenu całego osiedla. Na to jednak nie ma co liczyć. - Na mocy ustawy o sa-morządzie terytorialnym i pracownikach samorządowych z dnia 10 maja 1990 r. teren osiedla nie może być skomunalizowany. Miasto może starać się nabyć ten teren na innych zasadach - informuje Mariola Płochacz z delegatury biura gospo-darowania nieruchomościami dla dzielnicy Bemowo.
Okazuje się też, że w wydziale nieruchomości Skarbu Państwa toczą się postę-powania o zwrot działek na rzecz byłych właścicieli, którzy zaskarżyli orzeczenie o wywłaszczeniu tego terenu przez państwo w 1952 r. pod budowę osiedla dla ro-botników budujących Pałac Kultury i Nauki w Warszawie.
Obecnie prawo do trzyletniego dysponowania terenem otrzymała Akademia Pe-dagogiki Specjalnej, ponieważ partycypowała w kosztach budowy najnowszych akademików.
Anna Przerwa