Kieszonkowca przy Cmentarzu Bródnowskim zatrzymały kobiety
31 października 2023
Wzywającą pomocy kobietę przy Cmentarzu Bródnowskim zauważyli strażnicy miejscy. Kiedy podbiegli myśląc, że chodzi o udzielenie komuś pomocy medycznej, niespodziewanie zauważyli pasażerki autobusu, które skutecznie zatrzymały kieszonkowca.
Co roku strażnicy miejscy wraz z policją apelują do osób odwiedzających w tym okresie cmentarze o baczniejsze zwracanie uwagi na swoje rzeczy, ponieważ kieszonkowcy lubią działać w tłumie. Jednego z takich przestępców w poniedziałek 30 października zatrzymali strażnicy miejscy przy Cmentarzu Bródnowskim.
Zatrzymali kieszonkowca przy Cmentarzu Bródnowskim
Funkcjonariusze z Targówka, którzy w ramach akcji "Znicz" patrolowali okolice Cmentarza Bródnowskiego zauważyli zamieszanie w autobusie linii 169.
Profilaktyka w zdrowiu gardła - jak unikać problemów laryngologicznych?
Co możesz zrobić, by zapobiegać chorobom gardła, chrypce i innym dolegliwościom, które utrudniają normalne funkcjonowanie?
Jadące nim pasażerki dawały strażnikom znak, że potrzebują pomocy. Funkcjonariusze podbiegli na przystanek sądząc, że ktoś zasłabł. Gdy autobus zatrzymał się, usłyszeli jednak krzyk: "złodziej, złodziej" i zobaczyli szarpiące się z kimś kobiety. Strażnicy zdecydowanie wkroczyli do akcji i po chwili wyprowadzili na przystanek agresywnego mężczyznę.
Na "gościnnych występach" w Warszawie
43-letni mieszkaniec Olsztyna przyjechał do stolicy na "gościnne występy", ale zadarł z niewłaściwymi osobami. Pasażerki nie dość, że zauważyły w porę złodzieja i wezwały na pomoc strażników, to jeszcze wyrwały mu cały łup. Strażnicy odebrali od kobiet skradzione portfele. Jeden należał do 70-letniego mieszkańca stolicy, który - zainteresowany zamieszaniem - po chwili pojawił się na przystanku. Senior poinformował strażników, że przed chwilą chciał kupić kwiaty na stoisku i zorientował się, że został okradziony. Poszkodowany rozpoznał zatrzymanego mężczyznę, który jechał obok niego w autobusie.
Strażnicy przekazali sprawcę patrolowi policji, który pełnił służbę w pobliżu. Policjantom wskazano też osoby poszkodowane. Złodziej łatwo się z tej sprawy nie wywinie. Jednak takich jak on, z pewnością w pobliżu warszawskich nekropolii nie zabraknie.
JR
.