REKLAMA
Wojskowe Biuro Historyczne chciałoby zmienić nazwę ulicy nawiązującą do miasta na Krymie z powodu rzekomych złych skojarzeń.
Według raportu warszawskiego ratusza Królikarnia to popularniejszy cel turystyczny od Polin czy Muzeum Narodowego. Okazuje się, że pracownicy muzeum stosują niezwykle oryginalną metodę liczenia odwiedzających.
LINKI SPONSOROWANE