REKLAMA

Wawer

Zabytki

 

Ocalone wille Wawra. "Wciąż widać resztki dawnej świetności"

  6 października 2016

alt='Ocalone wille Wawra. "Wciąż widać resztki dawnej świetności"'
Willa "Karpiżanka" przed remontem, fot. Michał Mroziński. źródło: CiekawyWawer.pl

Z pejzażu Wawra zniknęło wiele pamiątkowych willi, na szczęście są też takie, które udało się ocalić.

REKLAMA

W ostatnich latach kilka z krajobrazu Wawra, Anina, czy Radości zostało usuniętych kilka ciekawych przedwojennych budynków. Z ziemią zrównany został między innymi dom przy ulicy Stradomskiej, w którym mieszkał malarz, grafik i karykaturzysta Jerzy Zaruba, rozebrano stojącą przy ulicy Rzeźbiarskiej wyjątkowo cenną drewnianą willę Batorówka z 1911 roku. Buldożery zmiażdżyły też malutką willę w stylu dworkowym przy ulicy Widocznej, w której podczas wojny mieszkał wybitny aktor Stefan Jaracz, a która potem służyła jako stacja kolejki wąskotorowej. Wydawało się do niedawna, że ten sam los spotka Willę pod Kogutkiem w Radości należącą do Antoniego Fertnera. Być może jednak uda się ją ocalić, tak jak udało się uratować kilka innych przedwojennych wawerskich willi.

Karpiżanka już nie zachwyca?

Jedną z najcenniejszych uratowanych jest duża willa z końca lat 20. w pałacowym stylu weneckim, położona nieopodal stacji PKP Wawer przy Widocznej 51, zwana kiedyś "Karpiżanką". Jeszcze kilka lat temu jej stan techniczny budził zgrozę, choć budynek zachował resztki dawnej świetności. Ponoć podczas okupacji był tu lokal konspiracyjny AK. Po wojnie budynek podzielono na lokale kwaterunkowe. Nieremontowany dom niszczał, w końcu ostatni lokatorzy się wyprowadzili, a willa została wystawiona na sprzedaż. Nowa właścicielka miała zamiar wpisany do ewidencji zabytków dom wyremontować już w 2009 roku. Z planów nic nie wyszło i wydawało się, że "Karpiżanki" nic nie ocali przed wyburzeniem. W końcu w ubiegłym roku doczekała się kapitalnego remontu, który niestety pozbawił ją w części dawnego uroku. W miejsce drewnianych okien pojawiły się plastikowe, zniknęły tarasy i zadaszenia parteru, a obramowania i gzymsy okien zostały obłożone styropianem. Jedynie gzymsy działowe udało się zachować w dawnym kształcie. Cóż, wypada się cieszyć, że w ogóle stoi.

Zapraszamy na zakupy

Wincenty Pol przy Błękitnej

Zagrożona zagładą była także willa przy ulicy Błękitnej 29 na rogu z Uroczą. Zbudowana została w 1923 roku jako jeden z pierwszych domów wzniesionych po parcelacji. Na pierwszy rzut oka niczym szczególnym się nie wyróżnia, może poza charakterystyczną wieżyczką i śródziemnomorską stylizacją. Ale, gdy spojrzeć uważniej, na zachowanych oryginalnych różowawych ścianach da się wypatrzeć resztki malowideł, którymi willa pokryta była kiedyś w całości. Niewiele widać, mało z tych obrazów ocalało, inne są mocno zatarte, ale coś jednak jeszcze się ostało. Niektóre fragmenty zostały później przykryte tynkiem, bo willa była częściowo przebudowywana. Na południowej ścianie zachował się okolony wieńcem portret poety Wincentego Pola. Chciałoby się przywrócić dom przy Błękitnej do dawnej świetności, ale i tak najważniejsze, że nie podzielił losu wielu zniszczonych przedwojennych wawerskich willi.

(wk)

 

REKLAMA

Komentarze (1)

# Sympatyk Wawra

03.10.2023 21:09

Pracownicy gminy Wawer powinni
zastanowić się nad przyszłością
willi przy ul.Błekitnej 29 .
Takie historyczne budynki powinny
być chronione przed likwidacją .
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWawer

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

REKLAMA