Zostawcie w spokoju autobus 326!
8 maja 2013
Mieszkańcy wschodniej Białołęki są oburzeni postawą ZTM, który po przyznaniu, że istnieje potrzeba zwiększenia dostępności linii 326, postanowił... ograniczyć częstotliwość jej kursowania.
- Zmiana została zaproponowana 20 dni po zwiększeniu częstotliwości kursowania linii, o co walczyli mieszkańcy, społeczności Szkoły Podstawowej nr 31 i Gimnazjum nr 127 oraz zarząd dzielnicy. Jak to możliwe, że uznajemy potrzebę społeczną, a dwa tygodnie później mówimy, że jej nie ma! Absurd! Tym bardziej że mieszkańcy cały czas zgłaszają mi potrzebę częstszego kursowania autobusu oraz połączeń w weekendy i święta - podkreśla Borowska.
326 łączy wiele osiedli w rejonie ul. Płochocińskiej, Regat, Kobiałki, Olesina, Ruskowego Brodu. Umożliwia dojazd do Zespołu Szkół nr 43 (ok. 800 uczniów).
- Jest też jedyną linią łączącą część wschodnią i zachodnią Białołęki. Umożliwia przesiadkę do Białołęckiego Ośrodka Sportu, Białołęckiego Ośrodka Kultury, urzędu dzielnicy, komisariatu policji, które są zlokalizowane po zachodniej stronie Białołęki. Z tego połączenia korzystają dzieci i młodzież. Przeprowadzone pomiary wykazały, że tylko niektóre kursy linii 326 są dobrze wykorzystane. Z pozostałych korzysta niewielka liczba pasażerów - twierdzi ZTM. Inne połączenia są przez sąsiedni Targówek - z kilkoma przesiadkami. Otrzymywałam zgłoszenia od mieszkańców, że uczniowie szkół podstawowych często nie radzą sobie z przesiadkami w innej dzielnicy - argumentuje radna.
Co ciekawe, ZTM jakiś czas temu przekształcił 326 w linię stałą, bo potrzebę dostępności autobusu wskazywali mieszkańcy, walcząc o most nad Kanałem Żerańskim. Przeprawa została wybudowana przy dużym zaangażowaniu miasta m.in. w odpowiedzi na sugestie mieszkańców, wskazujące na konieczność modernizacji mostu, aby mógł nim kursować autobus do szkoły.
Radość nie trwała długo.
- Osiedle Regaty obsługuje linia 120. Przeprowadzone pomiary wykazały, że tylko niektóre kursy linii 326 są dobrze wykorzystane. Z pozostałych korzysta niewielka liczba pasażerów, dlatego planujemy ich likwidację - odpowiada lakonicznie Konrad Klimczak z ZTM.
Agnieszka Borowska nie poddaje się. Napisała sprzeciw do ZTM, zachęca też wszystkich mieszkańców, by pisali postulaty o pozostawienie linii 326 bez zmian.
Anna Sadowska