Zmarnowana zieleń
11 czerwca 2010
Prace modernizacyjne na Trasie Toruńskiej imponują tempem. Mniej zachwyca to, że na odcinku biegnącym wzdłuż osiedla Bródno (ul. Toruńska) wykopano i zniszczono setki krzewów. Trudno zrozumieć takie marnotrawstwo.
Zatwierdził wojewoda
Postępowanie z krzewami wyjaśnia Małgorzata Tarnowska z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.- Projekt zieleni, w tym jej wycinkę lub adaptację zatwierdził wojewoda mazo-wiecki pozwoleniem na budowę - informuje. - Część zieleni została przeznaczona do adaptacji, ale tylko te gatunki, które łatwo się przyjmują i są młode. Po zakoń-czeniu robót budowlanych zostaną wykonane nowe nasadzenia zieleni, zgodnie z projektem - mówi.
Małgorzata Tarnowska podkreśla też, że projekt zieleni obejmuje drzewa i krzewy przeznaczone do adaptacji i dotyczy całej trasy. Drzewa wycięte bez korze-ni nie nadają się do przesadzenia, dlatego - zgodnie z zatwierdzonym projektem budowlanym - nie są przeznaczone do adaptacji. Są to drzewa kolidujące z pracami budowlanymi. W okolicy osiedla Bródno przed zakończeniem inwestycji dokonane zostaną nowe nasadzenia.
Jak wynika z tych wyjaśnień, o wycince zdecydował wojewoda. Ciekawe, czym się kierował, skazując na zniszczenie wiele drzew i setki krzewów.
Ocenia kto inny
Sprawa, jak się okazuje, jest bardziej skomplikowana. Jak informuje bowiem Ivet-ta Biały, rzeczniczka prasowa wojewody mazowieckiego, wojewoda nie ocenia pro-jektu budowlanego pod względem słuszności konkretnych rozwiązań projektowych czy poniesionych przez inwestora kosztów.- Wojewoda wydaje decyzję o pozwoleniu na budowę po stwierdzeniu zgodnoś-ci planu budowy z decyzją środowiskową Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie - podkreśla rzeczniczka. - Ta z kolei zastrzega, że inwestor powinien ograniczyć wycinkę drzew do niezbędnego minimum oraz że powinna się ona odbyć poza okresem lęgowym ptaków. Wojewoda nie opiniuje zatem drugi raz w kwestii ewentualnych skutków środowiskowych.
Do otrzymanego przez wojewodę wniosku o pozwolenie na budowę i zatwier-dzenie projektu budowlanego strony mogły składać uwagi i zastrzeżenia. Podczas rozprawy administracyjnej poprzedzającej wydanie pozwolenia na budowę, nie zgłoszono żadnych uwag i wniosków w zakresie projektu zieleni.
Bez nadzoru
Jak się okazuje, w kompetencjach Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska nie ma nadzoru decyzji środowiskowej.- Nadzór na etapie wykonawstwa ma organ wydający decyzję ostateczną: po-zwolenie na budowę - wyjaśnia Maria Cempel z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Śro-dowiska w Warszawie. - 31 sierpnia 2006 r. wojewoda mazowiecki wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia dostosowu-jącego trasę AK do parametrów drogi ekspresowej S-8 na odcinku od al. Prymasa Tysiąclecia do ul. Piłsudskiego w Markach. Natomiast 1 lipca 2009 r. wydał pozwole-nie na budowę.
Jaki z tego morał? Wszyscy są formalnie w porządku, a setki krzewów sadzo-nych i pielęgnowanych przez wiele lat zniszczono. Wygląda na to, że zgodnie z przepisami. Zgroza! Upieram się przy zdaniu, że wiele z tych krzewów można było z powodzeniem przesadzić w inne miejsca osiedla.
Jolanta Zientek-Varga