Pod koniec roku szkolnego łatwiej o wagarowiczów, ale na Woli patrol szkolny schwytał nie szkolnego obiboka, tylko jak najprawdziwszego złodzieja.
Po 16.00 policjanci dostali informację, że na ul. Orlich Gniazd miała miejsce zuchwała kradzież. Do oczekującej na windę kobiety podszedł mężczyzna i zerwał jej z szyi złoty łańcuszek, po czym zaczął uciekać. Na wołanie o pomoc kobiety zareagował przechodzień, który ruszył w pościg za sprawcą. Na Wrocławskiej ścigany i ścigający napotkali policjanta i strażnika miejskiego, czyli właśnie wzmiankowany wyżej patrol szkolny. Mundurowi dołączyli do pościgu i juŻ po chwili 20-latek przestał uciekać, zatrzymany przez strażników porządku.
Za kradzież Andrzejowi G. grozi do pięciu lat więzienia.
TW Fulik
Autor zamieszcza swoje teksty
na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych