Zapach kiełbasy, grille i mikołaje. Zmiany w parku Bródnowskim
22 sierpnia 2016
Niemała rewolucja czeka park Bródnowski w przyszłym roku. Ulubione miejsce do odpoczynku i spacerów mieszkańców Targówka zimą ozdobią świetlne renifery, latem zaś pozostałości po grillowych biesiadach.
Projektodawca Hubert Zemrowski swój pomysł argumentuje brakiem na Bródnie miejsc do cichego, spokojnego, rodzinnego odpoczynku. Czy z takim kojarzy się ludziom grillowanie w plenerze? - Z atrakcji będzie mógł skorzystać każdy, codziennie, o dowolnej porze dnia - zachwalał. - Nie jest prawdą, że na Bródnie brakuje miejsc na grilla. W niedalekim lasku są stanowiska, "gdzie można całą rodziną usiąść i spędzić rodzinne popołudnie". W każdy cieplejszy weekend w lesie króluje zapach rozpałki do grilla, w trawie walają się plastikowe i co gorsza szklane, potłuczone butelki po napojach, w powietrzu unosi się gwar "rodzinnych rozmów", tatusiowie zataczają się szukając miejsc, żeby pójść za potrzebą. Istna sielanka - odpowiedziała mu jedna z mieszkanek.
Park dla biegaczy
Mimo wątpliwości biesiadny pomysł chwycił. Czy podobna sielanka zagości na dobre na parku Bródnowskim, przekonamy się za rok. Na szczęście to nie jedyna zmiana, którą poparli mieszkańcy. Niemal tysiąc osób opowiedziało się za pomysłem Jędrzeja Rogozińskiego, który zaproponował przemianę wyznaczonych ścieżek w parku w oznakowaną trasę biegową. Zaprojektowana przez niego ogólnodostępna trasa to dwie pętle o długości 2,5 km każda, łącznie 5 km. Droga zostanie oznakowana żółtymi strzałkami oraz wskaźnikami kilometrów. Dodatkowo przy punkcie startowym stanie tablica informacyjna z mapą oraz zachętą do skorzystania z biegów, które odbywają się w każdą sobotę o 9.00. Koszt oznakowania ścieżki to zaledwie 5 tys. zł
Zimowa iluminacja świetlna
Trzecim pomysłem dla parku jest projekt Zuzanny Kalickiej. W grudniu główne alejki zostaną przyozdobione reniferami, choinkami czy mikołajami. Świąteczne ozdoby zyskały sympatię ponad 800 głosujących. Iluminacja świecić będzie od zmierzchu do świtu.
- Park Bródnowski nie jest specjalnie monitorowany, obawiam się aktów wandalizmu i kradzieży iluminacji - komentuje jeden z mieszkańców. Oby się mylił. Zgodnie z założeniami projektu, ozdoby mają wisieć na Bródnie przez 5 lat.
(mk)