Wywiad miesiąca
10 października 2008
Wywiad z Lilianą Owies - dyrektor Klubu Kultury "Zastów".
Jak długo działa Klub?
- Budynek Klubu istnieje od połowy ubiegłego wieku. Zbudowali go dla własnych potrzeb mieszkań-cy Zastowa. Odbywały się tu zebrania kółek rolni-czych, koła gospodyń wiejskich. Z biegiem lat budy-nek przechodził różne dzieje, mieścił się tu Klub Kombatanta, Klub Anonimowych Alkoholików. Do 1996 roku w budynku działała filia Domu Kultury w Aninie. Od 13 lat jestem dyrektorem placówki. Po-czątki były bardzo trudne, ale z dobrymi pracowni-kami można zdziałać cuda.
I udało się?
- Tak, udało się. Zapotrzebowanie na naszą działalność jest ogromne.
To powinno cieszyć.
- Cieszy i to bardzo, ale też smuci. Bo jak tu wytłumaczyć dziecku, że nie może przychodzić do Klubu na ulubione zajęcia, bo brakuje miejsc i możemy go tylko za-pisać na listę oczekujących?
Ile stałych uczestników sekcji ma Klub Kultury "Zastów"?
- Ponad 300 osób w 18 sekcjach. Na terenie naszej placówki działają: sekcje plastyczne, nauka gry na gitarze, nauka gry na keyboardzie, ju-juitsu, tworzenie biżuterii, aerobik, sekcje taneczne i wokalno-taneczne, swoje pierwsze kroki stawia sekcja teatralna.
To więcej niż w niejednej szkole. Ile osób z Panią pracuje?
- To prawda. Pracuje 17 osób, ale tylko na niecałych 11 etatach. Pracownicy są zatrudniani na część etatu, lub na godziny.
Czyli możecie się dalej rozwijać, tzn. rozwijać swoją ofertę programową?
- Ze względu na warunki lokalowe jest to niemożliwe, ale kadrę mamy bardzo dobrze przygotowaną.
Budynek Klubu wydaje się być stanowczo za mały na tak dużą liczbę osób. Jaka jest po-wierzchnia budynku?
- Całość budynku to 204,9 m² a powierzchnia do prowadzenia zajęć to 113 m². Zajęcia w Klubie odbywają się od rana do wieczora. Gdy 13 lat temu zaczynałam tu pracę, wszędzie wokół rosło zboże, a teraz jest to dynamicznie rosnące nowe osiedle, w którym zamieszkują młodzi ludzie.
Wyjściem byłaby rozbudowa Klubu?
- Tak! W dodatku jest miejsce. Klub usytuowany jest na działce 2500 m², więc jest gdzie się rozbudowywać bez zawieszania działalności. Działamy na rzecz lo-kalnej społeczności, ale jesteśmy otwarci i zależy nam, żeby o naszej dzielnicy mó-wiło się w całej Polsce, dlatego z naszymi działaniami wychodzimy szerzej. Aż prosi się, aby w Wawrze była sala widowiskowa na kilkaset miejsc. Żeby zaspokoić cho-ciaż w części zapotrzebowanie na naszą działalność, zajęcia stałe prowadzimy rów-nież w soboty. Chętnych na zajęcia jest bardzo dużo, mimo że Klub leży na uboczu i jest fatalny dojazd komunikacją miejską, a ci, którzy przywożą swoje dzieci sa-mochodem mają kłopot z zaparkowaniem. Parking mamy niewielki, a w dodatku jego nawierzchnia nie jest odpowiednio utwardzona. Kierowcy parkują w błocie.
Co będzie się działo w Klubie w nadchodzącym czasie?
- Już 26 października zapraszamy na imprezę plenerową "Indie - kraj wielu tajemnic". Honorowy patronat nad tym spotkaniem objęła Ambasada Republiki Indii w Warszawie. Od godziny 12.00 będziemy czekać na wszystkich, którzy chcą po-znać kulturę, historię i muzykę tego kraju. Makijaż indyjski, czy nauka pisma hin-duskiego to tylko nieliczne atrakcje jakie przygotowaliśmy dla naszych gości.
Koniec roku kalendarzowego to dla nas czas intensywnej pracy. W listopadzie rozstrzygamy I edycję Ogólnopolskiego Konkursu Malarskiego "Cztery pory roku - jesień". Grudniowe konkursy plastyczne "Ozdoba choinkowa", "Pocztówka do Świę-tego Mikołaja" będą miały kolejno swoją VI i X edycję. Coroczne "Spotkanie z Mi-kołajem" wprowadza wszystkich w świąteczny nastrój a wór pełen prezentów zosta-je rozpakowany przez uczestników naszych sekcji.
Rozmawiał Andrzej Gzyło