Wystawa "Twarze bezpieki 1944-1990"
19 września 2012
28 sierpnia na ogrodzeniu Bemowskiego Centrum Kultury zawisły 32 plansze wystawy "Twarze bezpieki 1944-1990". Wystawę wypożyczono z Instytutu Pamięci Narodowej. Można ją oglądać do końca września.
Aparat bezpieczeństwa w powojennej Polsce, zwany "tarczą i mieczem partii", tworzyli początkowo głównie uczestnicy specjalnego kursu szkoły oficerskiej NKWD w Kujbyszewie. Pierwszych 200 ochotników, którzy ukończyli sześciomiesięczny kurs, zasiliło kadry powstałego oficjalnie 21 lipca 1944 roku Resortu Bezpieczeństwa Publicznego. Na czele ministerstwa jako pierwszy stanął Stanisław Radkiewicz - działacz partii komunistycznej i obywatel ZSRR. W kolejnych miesiącach na terenie "wyzwalanego" kraju powstawały wojewódzkie, powiatowe oraz miejskie urzędy bezpieczeństwa publicznego. Na początku 1945 roku resort przekształcił się w Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, które podzielono na departamenty i wydziały. Poszczególne departamenty zajmowały się między innymi zwalczaniem wszelkich form opozycji i oporu społecznego, walką z Kościołem czy "ochroną" gospodarki. Trudno jest wskazać dziedzinę życia społecznego, której kontrola nie leżała w kompetencjach MBP. Ministerstwu podporządkowane były między innymi Milicja Obywatelska, Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego, więzienia i obozy.
W 1953 roku nastąpił pierwszy kryzys w działalności polskiej bezpieki. Wiązał się on bezpośrednio z osobą Józefa Światły - zastępcy dyrektora Departamentu X MBP, który w grudniu oddał się w ręce Amerykanów. Jego zeznania o bandyckiej działalności aparatu bezpieczeństwa zaczęto nadawać w Radiu Wolna Europa, co w niedługim czasie przyczyniło się do likwidacji MBP.
Po kilku latach kryzysu, bezpieka zaczęła stopniowo odbudowywać swoją pozycję w państwie. Służba Bezpieczeństwa sukcesywnie powoływała lub wyodrębniała coraz to nowe departamenty do walki z działalnością Kościoła, opozycji czy wreszcie NSZZ "Solidarność". Rozbudowę struktury SB zakończono ostatecznie w 1984 roku tworząc Departament VI, który zajmował się sprawami wsi i rolnictwa. Systematycznie rosła też liczba funkcjonariuszy SB - w 1985 roku było ich już ponad 25 tysięcy. Apogeum działalności bezpieki nastąpiło w 1953 roku, kiedy to liczba funkcjonariuszy SB przekraczała 33 tysiące.
Z czasem rozpoczęto werbunek do służby zdolnych absolwentów wyższych uczelni, co przełożyło się na wzrost poziomu wykształcenia pracowników urzędu.
Pod koniec 1989 roku, w obliczu transformacji państwa polskiego, przeprowadzono ostateczną reorganizację Służby Bezpieczeństwa. Przede wszystkim pozmieniano nazwy poszczególnych departamentów, tak aby nie kojarzyły się bezpośrednio z ich zbrodniczą działalnością oraz przystąpiono do ochrony funkcjonariuszy przed zwolnieniami. W latach 1989-1990 na masową skalę odbywało się również niszczenie akt, co niestety w dużym stopniu przyczyniło się do zatarcia śladów działalności aparatu bezpieczeństwa. Służbę Bezpieczeństwa zlikwidowano na podstawie ustawy sejmowej z kwietnia 1991 roku, a proces likwidacji zakończył się utworzeniem Urzędu Ochrony Państwa, w którym znalazło pracę kilka tysięcy pozytywnie zweryfikowanych esbeków.
Nie ma żadnych wątpliwości, że komunistyczny aparat bezpieczeństwa jest odpowiedzialny za tysiące ofiar śmiertelnych oraz więzienie i prześladowanie setek tysięcy obywateli PRL. Przez cały czas swojego funkcjonowania bezpieka posługiwała się nielegalnymi metodami. Na porządku dziennym było bicie, torturowanie, podsłuchy telefoniczne oraz pomieszczeń, kontrole korespondencji, prowokacje i morderstwa. Pamiętać też należy, że za tym wszystkim stali konkretni ludzie, tworzący tę haniebną w historii Polski strukturę. Część z nich możemy zobaczyć na planszach wystawy "Twarze bezpieki 1944-1990".
Paweł Rafalski
radny dzielnicy Bemowo