Są takie chwile w życiu żółwia, że musi komuś dać w mordę - brzmiał podpis pod rysunkiem Andrzeja Mleczki. A jak nikogo pod ręką nie ma, to na Woli oberwie przedmiot martwy...
REKLAMA
Policjanci z Woli zostali powiadomieni o uszkodzeniu samochodu zaparkowanego w rejonie skrzyżowania ul. Karolkowej z Kasprzaka. Z relacji świadków wynikało, że młody mężczyzna wszedł do banku, żeby wypłacić pieniądze. Gdy usłyszał odmowę, wyszedł na ulicę i z impetem kopnął w lusterko osobowego fiata. Policjanci błyskawicznie ustalili sprawcę czynu i zatrzymali go w rejonie zdarzenia. Krzysztof N. został przewieziony do komendy i trafił do policyjnej celi.
20-latek przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze sześciu miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniu na dwa lata, dozór kuratora oraz obowiązek naprawienia szkody.
Jak to było w filmie o dobroci Stalina? "A mógł zabić..."