Wybuchowy boom na gaz
19 grudnia 2005
Według danych na koniec 2004 roku w Polsce jest 5900 stacji gazu - to najlepszy wynik na całym świecie. Kraj nasz przoduje również pod względem liczby samochodów zasilanych autogazem. W 2004 roku ich liczba przekroczyła 1 mln 450 tys., co daje nam pierwsze miejsce w Europie, a drugie na świecie (wyprzedza nas tylko Korea Południowa).
Niestety razem z ilością w parze nie idzie jakość i bezpieczeństwo. Wyniki kon-troli Państwowej Inspekcji Pracy są zatrważające - co siódma stacja sprzedająca LPG nie ma na to odpowiedniego pozwolenia, w co piątej gaz jest przechowywany w sposób grożący wybuchem lub pożarem.
W tym roku Inspekcja Pracy skontrolowała 810 stacji z autogazem. 120 stacji było prowadzonych bez pozwoleń na działalność. W 47 znaleziono zbiorniki bez dopuszczenia Urzędu Dozoru Technicznego. Co 10 nie miała żadnych zabezpieczeń przed awaryjnym wyciekiem gazu. Wiele nie spełniało wymagań dotyczących bez-pieczeństwa, często związanych z magazynowaniem gazu. Ponad 400 pracowników nie posiadało specjalnego uprawnienia do napełniania zbiorników samochodowych LPG. Wyniki kontroli nie napawają optymizmem. Zaledwie 5% skontrolowanych stacji działało bez zarzutu. Kontrolujący ujawnili wiele przypadków świadczących o bagatelizowaniu, a niejednokrotnie lekceważeniu, spraw bezpieczeństwa. Budzi to zrozumiały niepokój, tym większy, że ryzyko wybuchu i pożaru w zakładach operujących gazem płynnym propan-butan jest duże. Uaktywnienie się zagrożeń w stacji paliw może prowadzić do tragicznych w skutkach zdarzeń: ofiar wśród pracowników i klientów stacji.
Zweryfikuje rynek?
Media rzadko donoszą o pożarach na stacjach paliw, choć takie zdarzenia występują nierzadko. Według oficjalnych danych w latach 2002-2004 na stacjach paliw miały miejsce 73 pożary. W rzeczywistości było ich znacznie więcej. Ugaszone w zarodku i nie powodujące większych strat w mieniu właściciela stacji paliw, nie były zgłaszane straży pożarnej. Warto jednocześnie wspomnieć, że najwięcej nieprawidłowości odkryto na małych stacjach, które trudniły się jedynie sprzedażą gazu LPG. Czy sytuacja ulegnie poprawie? Inspektorzy PIP obawiają się, że w związku ze wzrostem liczby stacji autogazu i "nasyceniem" nimi terenu oraz związaną z tym zmniejszającą się ich rentownością, zachodzi obawa, że właściciele małych stacji jeszcze bardziej ograniczą nakłady na bezpieczeństwo placówek. A może sytuację zweryfikuje właśnie konkurencja? Rosnące ceny gazu mogą wpłynąć na ograniczenie wielkiego zapotrzebowania na ten rodzaj paliwa. Gorzej prospe-rujące stacje zaczną upadać. Normalizacja rynku jest konieczna, zanim dojdzie do tragedii.stroja