Wyborczy pociąg do Zegrza. Jak bardzo realny?

Koncepcję zaprezentowano podczas konferencji prasowej, zaczynającej się na peronie w Legionowie, a zakończonej w Zegrzu - do celu dojechano szynobusem. Warto przypomnieć, że regularnych połączeń na tej trasie nie ma od 1998 roku. - Trasę można przejechać, co my dziś pokazaliśmy - powiedział Jan Grabiec, starosta legionowski. - Istnieje taka potrzeba społeczna, czego dowodem jest zainteresowanie mieszkańców. Profil "Kolej do Zegrza" na Facebooku zyskuje coraz większą popularność. Skoro istnieje możliwość przywrócenia połączenia i jest taka potrzeba, również ze względu na łatwiejszy dostęp w sezonie letnim dla turystów zainteresowanych korzystaniem z walorów Zalewu Zegrzyńskiego, to warto zawalczyć o realizację projektu - dodał starosta.

O przywrócenie połączenia szynowego walczą też mieszkańcy Zegrza, którzy podczas wakacji zbierali podpisy pod petycją w tej sprawie. Do realizacji oczywiście jeszcze daleka droga, o czym przypomniał były dyrektor warszawskiego Zarządu Transportu Miejskiego Leszek Ruta mówiąc, że najpierw konieczne jest sporządzenie niezbędnych dokumentów, bez których nie ma szans na rozpoczęcie starań o połączenia szynowe. Co ciekawe, już trzy lata temu sporządzona na zlecenie powiatu analiza połączeń kolejowych rekomendowała powrót tej właśnie linii w pierwszej kolejności.

To jednak będzie niemożliwe bez współpracy z sąsiednimi samorządami i potężnego zastrzyku pieniędzy. Tę pierwszą już zadeklarował starosta pułtuski. O finanse trzeba się będzie dopiero zatroszczyć.

Teraz pociągi SKM dojeżdżają do stacji Wieliszew. Rewitalizowany miałby być fragment linii kolejowej od rozwidlenia do Zegrza Południowego. Na końcówce linii brakuje ok. 200 metrów torów, no i konieczna jest budowa trakcji elektrycznej. Peron jest do dziś, choć oczywiście wymaga remontu lub zburzenia i postawienia na nowo.

(wt)