Wielki śnieg, wielka złość
27 stycznia 2006
Co roku to samo. Gdy tylko spadnie śnieg, wyładowujemy swoją złość na służbach miejskich, nie zawsze jednak słusznie.
- Małe uliczki, których w Legionowie i okolicach jest całe mnóstwo zobowiązani są odśnieżać właściciele posesji przy nich się znajdujących. Obowiązek ten powinni egzekwować strażnicy miejscy. Tak też starają się czynić, co nie zawsze spotyka się ze zrozumieniem mieszkańców. - Mojemu osiemdziesięcioletniemu tacie chcieli wlepić mandat za nieodśnieżone chodniki przed domem - opowiada czytelniczka "Echa". - Dobrze, że akurat na nich trafiłam i pogoniłam darmozjadów. Sami wzięliby łopaty do rąk i pomogli starszym ludziom! - opowiada wzburzona.
Złość na władze widać także na oficjalnej stronie miasta. Tegoroczne opady śniegu na przełomie roku były wyjątkowo duże. Tym większy żal do władz. - Jest pan gospodarzem naszego miasta, a nie jest pan zainteresowany tym, co dzieje się na naszych ulicach - pisze do prezydenta Robert Kamiński. - Jest 31 grudnia, Sylwester, a pan widocznie zajęty jest przygotowywaniem kreacji na wieczór. Śniegu na ulicach jest co niemiara, a służby miejskie praktycznie nie istnieją. I kto za to odpowiada? Gospodarz, a więc pan! Wystarczyło przejechać się do Serocka, aby zobaczyć, jak tam wyglądają ulice. Ładnie odśnieżone i przejezdne. Jeżeli firma zajmująca się odśnieżaniem nie sprawdza się, można w każdej chwili zerwać umowę i jeszcze wystąpić o odszkodowanie. Chyba, że chodzi tu o coś innego... Oczywiście ten list nie ukaże się, jak wiele innych ponieważ listy niewygodne dla pana są usuwane. Wstyd!!!
- Dlaczego wydaje się 70 tys. na pokaz fajerwerków a na odśnieżenie miasta zabrakło pieniędzy? Pyta prezydenta internauta Andrzej. - 30 grudnia przez całą dobę można było zauważyć tylko dwie piaskarki na mieście, a w samego Sylwestra cała uwaga została skupiona na Rynku, gdzie odbyła się impreza, a całe miasto tonie w zwałach śniegu.
- Przy planowaniu budżetu oraz zamówień publicznych w zakresie prowadzenia odśnieżania w naszych warunkach klimatycznych nie ma możliwości bezbłędnego prognozowania sytuacji, która wystąpi w przyszłości - czytamy w odpowiedzi na stronie internetowej miasta. - Na przełomie roku prawie w całej Polsce oraz w wielu krajach Europy wystąpiły długotrwałe, intensywne opady śniegu połączone z silnym wiatrem powodującym zawieje i zamiecie, co w efekcie doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego oraz trudności w zaopatrzeniu w energię. Na tym tle należy stwierdzić, że sytuacja w Legionowie była znacznie lepsza niż w większości miast. Występowały znaczne utrudnienia w poruszaniu się po drogach, jednak nie było rejonów, do których dotarcie było niemożliwe.
- 31 grudnia dało się od rana zauważyć wśród mieszkańców sylwestrową gorączkę przygotowań do balu - wyjaśnia naczelnik wydziału gospodarki komu-nalnej Andrzej Rogala. - Pomimo informacji w środkach przekazu i apeli o rezy-gnację z używania samochodów bardzo liczna grupa kierowców zlekceważyła te ostrzeżenia. Na ulicach pojawili się kierowcy, którzy nie nabyli wcześniej umiejętności prowadzenia pojazdów w takich warunkach. Wielu z nich zasiadło za kierownicą pojazdów uzbrojonych w letnie opony. Parkowali samochody na jezdni. Wszystkie te działania skutecznie utrudniały, a czasami uniemożliwiały prowadzenie akcji odśnieżania. Apelujemy do kierowców, aby w przypadku wystąpienia w przyszłości tak dużych opadów w krótkim czasie zrezygnowali z korzystania z własnych aut przynajmniej na czas odśnieżania.
Również w Jabłonnie pretensji było co niemiara. W gminie Jabłonna jest około 100 km dróg gminnych lub położonych na terenie będącym własnością gminy. Do odśnieżania wytypowane jest około 43 km, przy których mieszka największa liczba mieszkańców.
Aktualny wykaz ulic przeznaczonych do odśnieżania jest zamieszczony na stronie urzędu gminy (www.jablonna.pl) w dziale komunikacja.
- Szacunkowo ok. 90% dróg znajdujących się na wykazie zostało co najmniej raz odśnieżonych w dniu 30 lub 31 grudnia - informuje Mirosław Michalak, kierow-nik referatu infrastruktury technicznej. - Niestety były i takie, które nie zostały odśnieżone (np. ul. Wałowa w Jabłonnie). Podjęliśmy kroki, zgodne z umową na zimowe utrzymanie dróg gminnych, które spowodują ukaranie wykonawcy.
- Na śnieg zawsze narzekają mieszkańcy bloków - mówi mieszkanka Nieporętu. - Ludzie z domków mają we krwi, że jak spadnie śnieg, to trzeba złapać za łopatę i odwalać z ulicy, dachu, tarasów czy wjazdu do garażu. Tym z bloków nigdy nie przyjdzie do głowy, żeby kupić sobie łopatę w Obi i samemu zabrać się za chodniki. Tylko narzekają.
bwe
Za odśnieżanie dróg odpowiada ich zarządca. Na terenie Legionowa mamy cztery katego-rie dróg publicznych:
|