Więcej parkingów? Więcej bloków? Trwają konsultacje

Prace nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego terenu otoczonego ulicami Ossowskiego, Tykocińską, Myszkowską i Handlową trwają od jesieni. Głównym założeniem projektu jest zachowanie i wyeksponowanie najbardziej wartościowych miejsc Targówka Mieszkaniowego, a więc parku Wiecha i obiektów wpisanych na listę zabytków, a także naprawa zdegradowanych przez - mówiąc językiem internetu - "żuloskwerki" i "dziadoparkingi" Remiszewskiej, Ossowskiego, Barkocińskiej i Kołowej. W tych punktach oba przygotowane warianty są zgodne, jednak różnice między nimi są ogromne. Jakie?

Wariant konserwatywny...

Zdaniem wielu mieszkańców jednym z głównych problemów Targówka jest brak miejsc parkingowych. Dlatego wariant konserwatywny zakłada, że wolne przestrzenie będą mogły zostać w przyszłości wykorzystane na budowę garaży. Garaży, a nie parkingów, bo mają to być wolnostojące, kilkupiętrowe obiekty z lokalami usługowymi na parterze i dachami pełnymi zieleni. Również istniejące, ale prezentujące się fatalnie parkingi będzie można zastąpić garażami. Wariant ten zakłada, że na Targówku Mieszkaniowym powstanie oś kompozycyjna między teatrem Rampa a domem kultury, który powstanie w przyszłości u zbiegu Remiszewskiej i Stojanowskiej.

...czy wariant rozwojowy?

Budowa linii metra zawsze pociąga za sobą wzrost cen gruntów i zakusy deweloperów, by zbudować jak najwięcej bloków w jak najmniejszej odległości od stacji. Na Targówku nie będzie inaczej a jedna ze stacji znajdzie się na południowej granicy omawianego obszaru, przy ul. Ossowskiego. Oznacza to, że duża część pustych przestrzeni w pobliżu parku Wiecha znajdzie się w tzw. strefie dojścia do metra. Dlatego wariant rozwojowy polega na dopuszczeniu tam zabudowy mieszkaniowej i usługowej. Odpowiedzią na brak miejsc parkingowych byłyby w tym wypadku nowe miejsca postojowe na ulicach i parkingi podziemne.

Zarówno pierwszy, jak i drugi wariant sprawiają wrażenie archaicznych, przy czym konserwatywny prezentuje styl lat 70. (rzadka zabudowa i dużo parkingów), zaś rozwojowy - lata 90. (gęsta prywatna zabudowa przy stacji metra). Zdecydowanie brakuje próby zmierzenia się z problemem ekologicznym dzielnicy, jakim jest nadmiar samochodów, a także propozycji zagęszczenia zabudowy w pobliżu stacji metra co najmniej jednym biurowcem, który stworzyłby nowe miejsca pracy i przyczynił się do złamania złej zasady "codziennie rano Targówek jedzie pracować za Wisłę".

Co jest już pewne

Wpisanie do planu miejscowego bloków albo parkingów nie jest nawet wstępem do ich budowy a tylko zabezpieczeniem terenu na przyszłość. Jedynym garażem, którego budowa jest obecnie pewna, jest ten przy planowanej stacji metra Targówek. Pewna jest oczywiście także budowa samej stacji, która powstanie w roku 2019. Jasne jest także, że pogłoski o sprzedaży terenu DKS i GKP Targówek deweloperom są nieprawdziwe. Rejon ten w obu wariantach jest oznaczony jako tereny sportowe, przy czym niektórzy mieszkańcy opowiadają się za dobudowaniem tam kolejnego obiektu.

Co dalej? Jeśli wygra wariant rozwojowy, wszystkie miejsca zaznaczone na planie jako przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową zostaną wypełnione dzięki deweloperom, tak jak dzieje się to właśnie w pobliżu stacji Rondo Daszyńskiego. Same garaże pozostałyby przez dłuższy czas tylko zapisami w dokumentach. Budowa takich obiektów jest bowiem nieopłacalna dla inwestorów prywatnych (koszt budowy jednego miejsca jest niewspółmierny do przynoszonego zwrotu z inwestycji) a partnerstwo publiczno-prywatne, jak pokazały planowane od lat śródmiejskie parkingi podziemne, w Warszawie nie funkcjonuje (jedynym istotnym wyjątkiem są nowe wiaty przystankowe).

Pełny opis obu wariantów można znaleźć na stronie konsultacje.um.warszawa.pl. Swoje uwagi i pomysły warto przesłać do 22 czerwca na adres konsultacje@um.warszawa.pl

Dominik Gadomski