Węzeł gordyjski na Klasyków. Czy lewoskręt pomoże?

Środkowa część Białołęki to wsie i lasy, włączone w granice Warszawy i powoli zabudowywane nowymi domami i - na razie nielicznymi - blokami. Po wybudowaniu wiaduktu w Płudach wyraźnie przybyło samochodów, które korkują wąskie jezdnie, nieprzystosowane do tak dużego ruchu. Jedne z największych problemów występują na skrzyżowaniu Klasyków i Krokwi, gdzie auta skręcające w lewo powodują ogromny korek sięgający nawet za wiadukt. Noga z gazu na Bohaterów
Kierowcy będą musieli zdecydowanie zwolnić w kolejnym miejscu na Białołęce. Zdaniem radnego Filipa Pelca pomóc może dobudowanie pasa lewoskrętu.

- Niestety poszerzenie jezdni będzie wiązało się z wycinką części drzew. - przyznaje radny. - Zmiana organizacji ruchu w ciągu najbliższych lat jest jednak konieczna ze względu na coraz większe natężenie ruchu na tym odcinku. Alternatywą może być stworzenie minironda lub sygnalizacji świetlnej, co wiązałoby się jednak z większymi kosztami. Obecnie warto również rozważyć zamontowanie w okolicach skrzyżowania progów zwalniających.

Mieszkańcy Choszczówki, Dąbrówki Szlacheckiej, Białołęki Dworskiej, Henrykowa i Szamocina mogą poprzeć projekt budowy pasa do lewoskrętu, głosując na odpowiedni projekt do budżetu partycypacyjnego. Jeśli projekt zyska odpowiednią liczbę głosów, zostanie zrealizowany w przyszłym roku kosztem 41 tys. zł.

(dg)

.