Wawer będzie miał kino? "Wystarczy pół miliona"
26 lutego 2020
Wystarczy pół miliona złotych i poparcie mieszkańców do stworzenia w Wawrze studyjnego kina z prawdziwego zdarzenia. Warto?
Pół miliona na kino przy Żegańskiej
Projekt zakłada zakup wielkoformatowego sprzętu multimedialnego i zainstalowanie go w sali widowiskowej przy Żegańskiej 1A. Sprzęt mógłby służyć do celów szkoleniowych, pełniłby rolę kina, byłby wykorzystywany przy spektaklach teatralnych. Zastosowanie takiego sprzętu mogłoby być zatem ogromne i nie musiałoby się wiązać jedynie z działalnością przyszłego kina. Koszt realizacji projektu został oszacowany na około 500 tys. zł. Obecnie wszystkie projekty w ramach przyszłorocznego budżetu obywatelskiego przechodzą weryfikację urzędników, po tym etapie nastąpi ich ocena przez samych mieszkańców. Jeśli będzie ona pozytywna, kino ruszy w przyszłym roku.
Wawer kinami studyjnymi stoiW przeszłości w Wawrze działały trzy niezależne kina i nie narzekały na brak widzów. Najsłynniejsze - kino Szpak wychowało kilka pokoleń mieszkańców Falenicy i okolic.
Czy mieszkańcom dzielnicy jest potrzebne dodatkowe kino? Scena przy Żegańskiej to nie jedyna sala widowiskowa, w której można zorganizować studyjne kino. Taką możliwość oferują także kultoroteki - zarówno przy Błękitnej, jak i Patriotów.
- Wawerskie kulturoteki będą miejscami popularyzacji muzyki, teatru czy malarstwa, które w miarę potrzeby staną się salami kinowymi z repertuarem dla młodszych i starszych. Będzie to także znaczące uzupełnienie oferty prężnie działającego w Wawrze kina studyjnego w KinoKawiarni Stacja Falenica - zachwalała na naszych łamach Barbara Karniewska, dyrektor Wawerskiego Centrum Kultury.
Szpak, Słowik i Wrzos
W przeszłości w Wawrze działały trzy niezależne kina i nie narzekały na brak widzów. Najsłynniejsze - kino Szpak wychowało kilka pokoleń mieszkańców Falenicy i okolic. Przestało jednak istnieć w połowie lat osiemdziesiątych - nie wytrzymało technicznej konkurencji coraz bliższych z czasem i coraz dostępniejszych warszawskich kin. Także w Radości działało długo inne "ptasie" kino o nazwie Słowik, otwarte w 1959 roku. Było jak na owe czasy bardzo nowoczesne - miało panoramiczny ekran niezłe nagłośnienie. Brak remontów sprawił, że z czasem zaczęło słynąć ze skrzypiących, drewnianych foteli. Ono także nie przetrwało ery wideo, gdy Polacy do kin zaczęli chodzić rzadziej i zostało zlikwidowane w połowie lat 80. W Aninie zaś, tuż obok budynku parafialnego na terenie parafii Matki Bożej Królowej Polski przy ul. Rzeźbiarskiej działało kino Wrzos, które rozpoczęło swoją działalność w 1953 roku. W latach 70. jako wikary nad kinem mieszkał ksiądz Jerzy Popiełuszko. W 1989 roku budynek po byłym kinie, które wcześniej z powodów finansowych zakończyło swą działalność, został zwrócony parafii.
(DB)