Stracił przytomność za kierownicą. Żona dziękuje wolskim policjantom za szybką pomoc
4 maja 2021
Na ręce inspektora Jerzego Sztuca, komendanta wolskiej policji, wpłynęły podziękowania od żony byłego komandosa, który za kierownicą samochodu stracił przytomność i miał zapaść. Dzięki natychmiastowej reakcji policjantów mężczyzna na czas trafił do szpitala.
Wszystko wydarzyło się w ubiegły czwartek 29 kwietnia przed godziną 8 rano. Wolscy dzielnicowi, aspiranci sztabowi Łukasz Kozaczek i Łukasz Pawlaczyk oraz policjant z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją w drodze do pracy na skrzyżowaniu ulic Jana Kazimierza i Ordona spostrzegli samochód ciężarowy, który nagle skręcił na trawnik. Od razu zareagowali i pobiegli sprawdzić, co się stało.
Pospieszyli z pomocą
- Okazało się, że za kierowca stracił przytomność. Policjanci wiedzieli, że muszą działać szybko, aby uratować mu zdrowie a nawet życie. Od razu wyjęli go z pojazdu, ułożyli w pozycji bocznej, wezwali karetkę pogotowia, która już po chwili zabrała go do szpitala - relacjonuje komisarz Marta Sulowska. Zajęli się również pozostawionym pojazdem, skontaktowali się z pracodawcą mężczyzny oraz rodziną, oczekując na miejscu na ich przyjazd.
Podziękowania od żony
- Tego dnia wieczorem policjanci zostali poinformowani przez żonę mężczyzny, że dzięki ich szybkiej reakcji jego stan ustabilizował się - informuje policjantka. Jak się też okazało mężczyzna jest byłym żołnierzem zawodowym, uczestnikiem III Kontyngentu Wojskowego w Iraku. - Kobieta podziękowała policjantom za postawę, pełen profesjonalizm oraz dodała, że ich czyn zasługuje na wielki szacunek i wdzięczność. "Dzięki takim osobom możemy czuć się bezpiecznie w naszym kraju" - napisała do komendanta wolskiej policji - relacjonuje komisarz Sulowska.
(DB)