Ławki rzępolą Elsnera, nie dają się wyłączyć. Kosztowały kilkadziesiąt tysięcy
23 lutego 2021
Miała być promocja kultury i atrakcja turystyczna, wyszło żenująco. Elsnerowskie ławeczki na Zaciszu i Targówku straszą koszmarną jakością muzyki.
Ławki solarne dające możliwość doładowania smartfona i posłuchania muzyki Józefa Elsnera (1769-1854) miały być sposobem na upamiętnienie 250. rocznicy urodzin kompozytora, przypadającej w 2019 roku. Ich kolorystyka, a zwłaszcza jakość odtwarzanych utworów jest jednak taka, że nauczyciel Fryderyka Chopina raczej nie byłby zachwycony.
Ławki "grają" Elsnera
Choć ławki mają upamiętniać właściciela folwarku Elsnerów, na terenie którego znajduje się dziś m.in. osiedle Wilno, są rozrzucone po całej dzielnicy. Dwie stoją nad Kanałem Bródnowskim w pobliżu domów jednorodzinnych.
Wyglądają jak meble z korytarza w przeciętnym centrum handlowym a po wciśnięciu przycisku zaczynają wydawać z siebie głośne, nieprzyjemne dźwięki, mające układać się w melodie Elsnera. Co ciekawe, nie da się im przerwać, a jedynie zmienić utwór. Ławki stojącej naprzeciwko przedszkola przy Sterhnela nie da się również przyciszyć, bo ktoś zepsuł przyciski kontrolne.
Nietrafiony budżet obywatelski
Ustawienie jednej ławki solarnej z "muzyką" kosztowało kilkanaście tysięcy złotych. O wydaniu pieniędzy zdecydowali mieszkańcy, skuszeni opisem pomysłu radnej dzielnicy Katarzyny Górskiej-Manczenko i radnej miasta Iwony Wujastyk.
- Cena ławeczki nie jest niska, jednak to sami mieszkańcy oddając głosy zadecydowali, że warto zrealizować taką inwestycję - mówiła dwa lata temu Górska-Manczenko.
Kim był Józef Elsner?
Przechodnie, którzy zdecydują się obejrzeć ławkę solarną dookoła, zauważą na boku króciutki biogram Elsnera. Przyszły kompozytor pochodził z Grodkowa na Górnym Śląsku, należącym wówczas do Królestwa Prus. W wieku 30 lat zamieszkał w przyłączonej do Prus Warszawie, gdzie tworzył muzykę, organizował koncerty, wydawał pierwszy na naszych ziemiach miesięcznik nutowy i działał w masonerii.
Do historii przeszedł jako wykładowca w Szkole Głównej Muzyki i nauczyciel Fryderyka Chopina. Geniusza z Żelazowej Woli poznał w 1822 roku, gdy ten miał 12 lat. Specjaliści uważają, że Elsner był jedną z osób, które najbardziej wpłynęły na rozwój talentu Chopina.
W 1830 roku Elsner wydzierżawił od polskiego rządu folwark, nazwany Elsnerowem - część dzisiejszej dzielnicy Targówek. Stracił posiadłość już rok później, po upadku Królestwa Polskiego i przejęciu władzy przez Rosjan. Szybko odzyskał akt własności dzięki prezentowi dla cara-imperatora, którym było oratorium "Męka Pana Naszego Jezusa Chrystusa". Elsner zmarł w swoim folwarku w wieku 85 lat. Jego grób znajduje się na Starych Powązkach.
(dg)