W jednym klapku, owinięty prześcieradłem. "Imprezowy" strój pasażera z Tarchomina
13 stycznia 2021
Pewien mieszkaniec Tarchomina tak bawił się w ostatni weekend, że wylądował w szpitalu. Nic poważnego mu się nie stało. W niedzielę rano wyszedł z placówki, ale zrobił to w dość oryginalnym stylu.
- O godzinie 8:30 w niedzielę 67-letni mieszkaniec Tarchomina zwrócił uwagę pasażerów i kierowcy autobusu. Oryginalny był nie tyle sam pasażer, co jego "karnawałowy" strój składający się z T-shirtu, bokserek, flizelinowego prześcieradła i... jednego klapka - relacjonują strażnicy miejscy.
Niewiele pamiętał
Ten minimalizm ubioru przy temperaturze bliskiej zera sprawił, że kierowca poinformował o tym przejeżdżający patrol straży miejskiej. Ponieważ autobus musiał jechać dalej, pasażerem zaopiekowali się strażnicy. Otrzymał od nich koc termiczny, więc szybko się nim okrył i wysiadł z funkcjonariuszami.
- Mężczyzna przyznał, że nie pamięta zbyt wiele z poprzedniego dnia, bo wypił sporo alkoholu. Kojarzył tylko, że pogotowie przywiozło go do szpitala z powodu urazu głowy. Po opatrzeniu opuścił szpital w tym, co miał na sobie - informują funkcjonariusze, którzy zabrali mężczyznę do swojej siedziby. Podarowali mężczyźnie sweter i buty, a gdy je założył odwieźli seniora do jego mieszkania. Liczyli się z tym, że może mieć problem z dostaniem się do lokalu, ale drzwi były otwarte, a wewnątrz zdziwiony 67-latek znalazł swoją rozrzuconą odzież - spodnie, kurtkę oraz buty.
(DB)