Na co poszło 87 milionów? Na Dworcu Głównym nie ma nawet zadaszenia
3 marca 2021
Oczekiwana od 24 lat reaktywacja Warszawy Głównej zmieniła się w farsę. Efekty opóźniającej się przebudowy są wręcz śmieszne, zważywszy na jej ogromne koszty.
Nowoczesna stacja kolejowa blisko centrum Warszawy, z budynkiem pełnym punktów usługowych - tak wyobrażaliśmy sobie przywrócony na komunikacyjną mapę miasta Dworzec Główny przy pl. Zawiszy. Po przedłużającej się przebudowie za 87 mln zł możemy pochwalić stację właściwie tylko za to, co się nie zmieniło: lokalizację blisko centrum Warszawy i wieżowców wokół ronda Daszyńskiego.
Dworzec Główny wraca
- Podróżni będą mogli korzystać z Warszawy Głównej od 14 marca - zapowiada PKP PLK. - Przebudowana całkowicie stacja znów będzie czynna po ponad 20 latach. Z Warszawy Głównej przewidziano kilkanaście połączeń Polregio i Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej na trasie do Łodzi Fabrycznej oraz Kolei Mazowieckich do Skierniewic, Grodziska Mazowieckiego, Piaseczna, Dobieszyna, Łowicza i Sochaczewa.
Na reaktywowanej stacji znajdziemy dwa perony, na które można dostać się tylko od strony Towarowej. Jak piszą kolejarze, "wykonawca przygotował oświetlenie oraz wiaty". Zdaniem PKP PLK na jednym z najważniejszych dworców w Warszawie powinny wystarczyć pasażerom krótkie zadaszenia, które nie osłaniają całych peronów a ich architektura przywodzi na myśl raczej podrzędną stację na prowincji.
Znów niewygodne przesiadki
Perony znajdują się w oddaleniu od Towarowej, co znacznie wydłuża czas przesiadki pasażerom chcącym pojechać z Głównego tramwajem w głąb Woli, do Śródmieścia albo na Ochotę. Kładka, mająca umożliwić przejście w kierunku osiedla 19. Dzielnica i biurowców w Al. Jerozolimskich, jest wciąż na bardzo wczesnym etapie budowy a pasażerowie poczekają na nią co najmniej do lipca.
Co ciekawe, na Dworcu Głównym wciąż stoją - i niszczeją pod gołym niebem - zabytkowe pociągi, będące częścią wystawy Stacji Muzeum (d. Muzeum Kolejnictwa). Kolejarze mieli przenieść je do nowego muzeum na Odolanach, ale koszty budowy multimedialnej ekspozycji okazały się zaporowe.
(dg)