Mieszkanka Słodowca pożyczyła "sąsiadowi" pieniądze na chore dziecko. Więcej go nie zobaczyła
12 kwietnia 2021
Zarzut oszustwa usłyszał mężczyzna, który podając się za sąsiada pokrzywdzonej pożyczył od niej 300 zł, rzekomo na... leki dla chorego dziecka. 45-latek nigdy tych pieniędzy nie oddał.
W jednym z bloków na ulicy Gąbińskiej do mieszkanki Słodowca zapukał rzekomy sąsiad z prośbą o pożyczenie 300 złotych. Kobieta dała się przekonać, że to jest jej sąsiad, choć zapewne nigdy go na oczy nie widziała. - Mężczyzna zobowiązał się oddać pożyczone pieniądze, które miał przeznaczyć na leki dla swojego chorego dziecka. Kobieta pożyczyła mu pieniądze, ale w niedługim czasie ślad po sąsiedzie zaginął - informuje nadkomisarz Elwira Kozłowska.
Co mu grozi za oszustwo?
Gdy pokrzywdzona zorientowała się, że została oszukana, powiadomiła o wszystkim policję. Funkcjonariuszom szybko udało się ustalić, kim był rzekomy sąsiad i gdzie obecnie przebywa. - 45-latek został zatrzymany. Już usłyszał zarzut oszustwa, za co grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności - dodaje policjantka.
(DB)