72-latek kupił na Głębockiej kilogram marihuany od męża swojej wnuczki. Chciał dorobić do emerytury
19 kwietnia 2021
Policjanci zatrzymali 72-latka z kilogramem marihuany oraz 31-letniego męża jego wnuczki podejrzanego, od którego otrzymał narkotyki. Ponoć starszy pan chciał dorobić do niskiej emerytury.
Mokotowscy policjanci ustalili, że 72-letni mieszkaniec powiatu wołomińskiego w godzinach wieczornych będzie chciał się zaopatrzyć w znaczną ilość marihuany, którą zamierzał odebrać od 31-letniego mieszkańca Białołęki. Postanowili sprawdzić swoją informację. Przyjechali pod budynek, w którym mieszkał dostawca.
W bagażniku z kilogramem marihuany
- Kwadrans przed godziną 19 na strzeżone osiedle wjechała toyota avensis, za kierownicą której siedział starszy mężczyzna. Widać było, że odebrał telefon, po czym wjechał do garażu podziemnego. Po kilku minutach wyjechał z niego i miał zamiar opuścić osiedle. Policjanci z mokotowskiego wydziału kryminalnego nie pozwolili mu na to. 72-latek przyznał, że w bagażniku ma kilogram marihuany. Funkcjonariusze wyjęli paczkę owiniętą czarną folią, w której faktycznie znajdował się nielegalny susz - relacjonuje przebieg policyjnej zasadzki podkomisarz Robert Koniuszy.
"Ma niską emeryturę i w ten sposób chciał dorobić"
- Mężczyzna wyjaśniał, że towar zakupił od męża swojej wnuczki za 24 tys. zł. Wstyd mu było się przyznać, ale ma niską emeryturę i w ten sposób chciał dorobić. Na kilogramowej paczce zarabiał 1500 zł. Pierwszą przesyłkę odebrał na początku marca. Teraz wziął kolejną, którą miał sprzedać. W trakcie wizyty w mieszkaniu 31-latka kryminalni znaleźli kilka gramów haszyszu, marihuany, półsyntetycznej substancji psychoaktywnej MDMM oraz ciastko z substancją psychoaktywną w postaci wyciągu z marihuany - opowiada podkomisarz Koniuszy.
Substancje psychoaktywne zostały zabezpieczone jako dowód w sprawie. Ich posiadacz został zatrzymany i przewieziony do policyjnej celi. W Prokuraturze Rejonowej Praga Północ obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty. Grozi im do 10 lat więzienia.
(DB)