Dzwonił do przychodni 266 razy. "Arystokracja siedzi z kawusią"
13 stycznia 2021
Lata mijają, a publiczne przychodnie na Bemowie wciąż mają fatalną opinię. Stan epidemii jeszcze pogarsza sytuację.
"Panie w żadnej rejestracji nic nie wiedzą", "personel zajmujący się informacją nie jest w tym kierunku przeszkolony", "system anulował moją wizytę", "godzina w kolejce do infolinii", "nie da rady dodzwonić się do tej przychodni", "dodzwonienie się graniczy z cudem, dostęp do lekarza też. Po godzinie dzwonienia siódma w kolejce, po pół godzinie połączenie zerwane, jakby ktoś odłożył słuchawkę" - to tylko wybrane spośród licznych opinii, pozostawionych w Google przez pacjentów przychodni przy Powstańców Śląskich. Średnia ocen wynosi na dziś zaledwie 1,6 / 5.
Publiczna "służba zdrowia" w akcji
- Arystokracja siedzi w recepcji z kawusią i sobie żartują w najlepsze, kiedy telefon stacjonarny leży pięknie odłożony na bok, no ale przecież "kolega odbiera każdy pojedynczy telefon" - pisze w facebookowej grupie Bemowo pan Damian, który usiłował dodzwonić się do przychodni 266 razy. - Ja nie wiem, który kolega i jaki telefon odbiera, ale na pewno nie ten w rejestracji. Kobitki bardzo aroganckie, nie potrafiące odpowiedzieć na proste pytanie, ale to standard, bo przecież nikt nic tam nie wie.
O problemach z przychodnią przy Powstańców Śląskich piszemy od lat. W 2019 roku dyrektor SZPZLO Warszawa Bemowo-Włochy Paweł Dorosz wyjaśniał, że przeprowadzono modernizację centrali telefonicznych a "problem polega na tym, że rejestracja wizyty trwa czasem nawet 15 minut".
"Większość zadowolona"
Jak dowodził dyrektor, zapisując się do lekarza trzeba podać wiele informacji: datę wystawienia skierowania oraz liczne dane lekarza, takie jak imię i nazwisko, numer prawa wykonywania zawodu czy numer telefonu.
- Szczególnie pacjenci starsi mają problemy z szybkim przekazywaniem tych informacji. Powoduje to wydłużenie czasu rozmowy - przekonywał nas dyrektor Dorosz zapewniając, że w przychodni przy Powstańców Śląskich jeden pracownik stale odbiera telefony i rejestruje pacjentów w godzinach 7:00-19:00. Z analizy połączeń wynika, że pacjenci najczęściej dzwonią w godz. 7:00-9:00 i 16:00-18:00, więc w tych godzinach często zdarza się, że czas oczekiwania na połączenie jest dłuższy. Zdaniem dyrekcji większość pacjentów jest jednak zadowolona.
(dg)