Viola podbiła Płudy
25 kwietnia 2008
... czyli warto stawiać nie tylko na klasykę. To najkrótsze podsumowanie zapowiadanego na łamach "Echa" koncertu Violi Brzezińskiej i Avetek, który odbył się 13 kwietnia w kościele przy ul. Klasyków.
Autor jest radnym dzielnicy Białołęka (Gospodarność), prezesem Fundacji AVE. |
Pomimo doświadczeń w dziedzinie organi-zacji różnego rodzaju przedsięwzięć kulturalnych, nie sądziłem, że oferta popowo-rockowej wokalistki młodego pokolenia, tworzącej w dodatku w nurcie szeroko pojmowanej muzyki chrześcijańskiej, może konkurować z międzynarodową siłą nazwiska mistrza Pendereckiego. A sprawa nie jest błaha, wszak w grę wchodzą środki publiczne, których wydawanie powinno odznaczać się szczególną staran-nością.
Wszelkie obawy okazały się jednak niepotrzebne. I to nie tylko dlatego, że Krzysztof Penderecki nie pojawił się na "konkurencyjnym" koncercie. Do niedużego kościoła w Płudach przyszło ponad 200 osób, w tym znaczna grupa młodych ludzi. Wszyscy znakomicie się bawili. Choć koncert dedykowany był pamięci Jana Pawła II, nie chcieliśmy wspominać papieża patetycznie i na kolanach, a cieszyć się ży-ciem i ubogacać wojtyłowym przesłaniem miłości. Piosenki przeplatano fragmen-tami cyklu audycji nagranych na początku kwietnia dla Polskiego Radia przez osoby związane z Fundacją Ave, które dzieliły się swoimi zamyśleniami nad fragmentami papieskich przemówień.
Artystka poprowadziła weekendowe warsztaty wokalne. Dzięki temu koncert stał się także pretekstem do efektywnej edukacji artystycznej, tak bardzo po-trzebnej i jednocześnie traktowanej po macoszemu nie tylko w naszej dzielnicy.
Mam nadzieję, że dobre echa koncertu sprawią, iż do kalendarza imprez kultu-ralnych dzielnicy uda się wprowadzić także nurt ambitnej muzyki popowej, adreso-wanej zwłaszcza do widza młodego. Ze swej strony obiecuję składać wydziałowi kultury liczne propozycje.
Już w końcu maja zaprosimy białołęczan nad Wisłę na cykl nadwiślańskich biesiad muzycznych. Raz w miesiącu, w piątkowe wieczory spotkamy się na brzegu rzeki. W programie znajdzie się wspólne śpiewanie, niesamowite wiślane opowieści, plenerowe warsztaty wokalne, a nawet kajakowy koncert chóru ze środka rzeki...
Projekt wpisuje się w ogłoszoną przeze mnie kilka tygodni temu na łamach "Echa" akcję tworzenia koalicji wiślanej na rzecz zbliżenia rzeki do mieszkańców. Naszym zasadniczym celem jest twórcza animacja nadwiślańskiej przestrzeni - marzy nam się stworzenie miejsca nad wodą, które będzie swoistym plenerowym centrum aktywności i spotkania człowieka z rzeką we wszystkich jej wymiarach. Aktywnie uczestniczymy również w ogólnomiejskiej dyskusji, dotyczącej zagospo-darowania wiślanych brzegów. Współpracujemy w tej materii z pełnomocnikiem prezydenta Warszawy ds. Wisły Markiem Piwowarskim, który kibicuje naszym dzia-łaniom. Niewykluczone, że jeszcze w tym roku powstaną pierwsze elementy drob-nej nadwiślańskiej infrastruktury.
Także w maju w ramach "Białołęckiej Akademii Kajakowej" ruszą cykliczne weekendowe wyprawy adresowane do całych rodzin. Co sobotę będzie można po-płynąć najpiękniejszym odcinkiem Doliny Wkry, znajdującej się w bezpośredniej bliskości Warszawy, a w każdą niedzielę odbyć fascynującą wodną wycieczkę Wisłą z Tarchomina do Modlina. Za nieduże pieniądze (wyprawy są częściowo dotowane przez wydział sportu dzielnicy) stworzymy możliwość - dosłownie dla każdego - aktywnego spędzenia czasu i docenienia przyrodniczo-rekreacyjnych uroków naj-bliższej okolicy.
Z inspiracji Krzysztofa Madeja opracowaliśmy również projekt "Białołęka drew-niana", który ma stać się początkiem realizacji idei muzuem Białołęki. Dzięki wsparciu białołęckiego wydziału kultury fotografik młodego pokolenia - Darek Mys-łowski uwieczni na artystycznej fotografii odchodzącą z dnia na dzień w przeszłość drewnianą zabudowę naszej dzielnicy, a także drewniane zabytki ruchome (rzeźby, elementy wystroju kościołów, instrumenty, krzyże przydrożne...). Prace złożą się na edukacyjny biuletyn, który ukaże się jesienią i będzie dystrybuowany bezpłatnie wśród mieszkańców. Jednocześnie ogłaszamy konkurs dla uczniów na najciekawszą fotografię "Białołęki drewnianej", a mieszkańców prosimy o zgłaszanie obiektów godnych uwiecznienia.
Jeszcze w tym miesiącu rozpocznie się kolejna edycja "Poszukiwaczy historii". Projekt adresowany jest do gimnazjalistów, licealistów i studentów, którzy chcą od-krywać tajemnice przeszłości i gromadzić ciekawe opowieści seniorów, dotyczące minionego czasu. Spisane złożą się na specjalne wydanie "Aveciarza". Do poszu-kiwaczy może dołączyć każdy, dodatkowo uczestnicy grupy wezmą udział w rowe-rowych rajdach o tematyce historycznej po naszej dzielnicy.
A w czerwcu będziemy gościli studentów tzw. trzeciego wieku z całego kraju, którzy właśnie tutaj celebrować będą swoje juwenalia! Śmieję się, że skoro stu-dencka młodzież z naszej dzielnicy w wolnym czasie ucieka do centrum miasta, na Białołękę chcemy przyciągnąć akademików - seniorów. Będą występy, wykłady, "czerwcówka", warsztaty, biesiada, a także festiwal twórczości artystycznej Uniwer-sytetów Trzeciego Wieku, których w Polsce jest ponad 150. Myślę, że niezwykle aktywni emeryci skutecznie zainspirują nas wszystkich. Pozostaje mieć nadzieję, że na wszystkie wydarzenia uda się dojechać, bo problemy komunikacyjne Białołęki, w tym tempo budowania i remontowania dróg, zdają się wykraczać daleko poza dotychczasowe, kryzysowe już przecież, ramy...
Bartłomiej Włodkowski
avetki@wp.pl