Uskok na trasie musi poczekać
30 kwietnia 2010
Na Trasie Toruńskiej znajduje się niebezpieczny uskok, na którym uszkodziłem sobie felgę - alarmuje nasz czytelnik - pan Tomasz. Wyrwa zagraża autom jadącym w kierunku Marek, czyha na łączeniu wiaduktu nad ul. Marywilską z dalszą częścią trasy.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uspokaja i zapewnia, że nie-równość zostanie zniwelowana. - Opisane miejsce jest obecnie w trakcie przebu-dowy. Zakończenie prac jest planowane na kwiecień 2012 roku - mówi Małgorzata Tarnowska z GDDKiA. Dwa lata czekania to jednak marna pociecha.
Postawią znak
- Należałoby chociaż w jakiś prowizoryczny sposób zabezpieczyć to miejsce lub tymczasowo zniwelować nierówność - uważa pan Tomasz. GDDKiA odpowiada, że w tym miejscu jest ograniczenie prędkości do 50 km/h i jeśli kierowcy będą się do niego stosować, to problemów nie będzie. Małgorzata Tarnowska dodaje też, że wykonawca przebudowy wykonał projekty zawierające informacje o ograniczeniu prędkości do 40 km/h i występujących nierównościach, obecnie są one na etapie uzgadniania i już wkrótce staną w okolicy wspomnianej nierówności.Pan Tomasz, jak i inni kierowcy, nie składali na razie skarg do GDDKiA z żąda-niem wypłaty odszkodowania za uszkodzenia swoich pojazdów na tym uskoku. - Żeby dostać od GDDKiA jakiekolwiek pieniądze, trzeba udowodnić, że do uszkodze-nia doszło akurat w tym miejscu i z winy akurat tego uskoku czy dziury, a to jest bardzo trudne. Na razie koszty prostowania felgi nie były duże, ale jeśli ta nierów-ność nie zostanie zniwelowana, to przejeżdżanie przez nią codziennie kilka razy może doprowadzić do poważniejszych uszkodzeń. W takim wypadku nie będę się już zastanawiał i będę wnioskował o odszkodowanie - zapewnia pan Tomasz.
Maciej Kamiński