Urząd stanu cywilnego dla Bemowa. TAK czy NIE?
10 września 2018
"W naszej dzielnicy nie ma sali ślubów a na Woli jest ohydna, wygląda jak z czasów głębokiego PRL-u" - pisze czytelniczka.
Choć na Bemowie mieszka ponad 120 tys. osób, od kilku lat nie ma ona własnego USC. Został on "czasowo zawieszony" w 2011 roku, ponieważ korzystało z niego niewielu mieszkańców a bardziej obłożone urzędy narzekały na brak rąk do pracy.
Skarbówka dla Bemowa wciśnięta między bloki? Mieszkańcy zszokowani
Wygląda na to, że bałagan związany z lokalizacją urzędu skarbowego dla Bemowa szybko się nie skończy.
- Na Bemowie nie ma szpitala, więc nie wydawano aktów urodzenia ani zgonu - tłumaczyła wówczas Agnieszka Kłąb z warszawskiego ratusza. - Małżeństwa też nie były tu zawierane, bo brakowało sali ślubów.
Dokąd na ślub?
Aktualnie w Warszawie działa 12 sal ślubów, z czego dwie znajdują się w tzw. Pałacu Ślubów, czyli Bacciarellówce - skrzydle Zamku Królewskiego. W ubiegłym roku jego nowy dyrektor prof. Wojciech Fałkowski rozpoczął starania o usunięcie stamtąd urzędu stanu cywilnego, przywrócenie zabytkowi oryginalnej kolorystyki i przyznanie wnętrz zamkowemu muzeum, którego wnętrza są od dawna za ciasne w stosunku do liczby turystów. Gdyby te plany się powiodły, warszawiacy straciliby atrakcyjne i popularne miejsce ślubów.
- W naszej dzielnicy nie ma sali ślubów a na Woli jest ohydna, wygląda jak z czasów głębokiego PRL-u - pisze nasza czytelniczka. - Może zajęlibyście się tym tematem? Jasne, że ślub można brać gdziekolwiek, ale w ładnej, specjalnie przygotowanej sali wygląda to jednak znacznie lepiej, niż "byle gdzie".
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego liczba ślubów zawieranych w Warszawie spada - w ubiegłym roku było ich 7829. Jednocześnie rośnie jednak liczba par, które decydują się zawierać tylko ślub cywilny, więc zapotrzebowanie na sale ślubne niekoniecznie spada. Z drugiej strony, śluby można organizować w miejscach prywatnych, takich jak sale bankietowe w hotelach, które zazwyczaj są przystosowane do prowadzenia takich uroczystości.
Burmistrz ucina temat
Osobną sprawą jest sama filia warszawskiego Urzędu Stanu Cywilnego, która mogłaby obsługiwać 120 tys. mieszkańców Bemowa. Tematem zajęła się ostatnio radna Marta Sylwestrzak.
- Zgłaszam się do zarządu dzielnicy z prośbą o rozważenie możliwości stworzenia urzędu stanu cywilnego na terenie dzielnicy - napisała. - Czy w budynku udałoby się wygospodarować przestrzeń wynajmowaną dla poczty czy banku na ten cel? To znacznie ułatwiłoby naszym mieszkańcom załatwienie spraw związanych ze zgonem członka rodziny, narodzinami czy ślubem.
- Aktualnie nie dysponujemy wolnymi pomieszczeniami - odpowiada burmistrz Michał Grodzki.
(dg)
.