Trzy chóry na Trzech Króli. Niecodzienny koncert w Płudach
4 stycznia 2017
Jest ich grubo ponad osiemset. A jeśli doliczy się te patriotyczne, tworzone przy okazji powstań, wojen, ważnych momentów historycznych, to nawet więcej niż tysiąc. Mowa o polskich kolędach i pastorałkach. Zupełnie wyjątkowych w skali światowej.
- W polskich kolędach dużą rolę odgrywają emocje, fakt podkreślania wartości rodzinnych. To powoduje, że nawet ludzie niewierzący mówią czasami, że do kościoła chodzą tylko w okresie świąt Bożego Narodzenia, żeby posłuchać kolęd - mówi prof. Stefan Nieznanowski, wybitny znawca kolęd i literatury staropolskiej.
Jeśli chodzi o liczbę utworów bożonarodzeniowych równać się z nami może jedynie Francja, ale tamtejsze kolędy bardziej przypominają utwory średniowieczne: są dogmatyczne, powściągliwe w emocjach. Utwory, które najbardziej kochamy, powstały później - w XVII i XVIII wieku.
Te najpiękniejsze - zarówno polskie, jak i zagraniczne - łącznie z najnowszą, śpiewaną na melodię "Jezus Malusieńki" i dedykowaną ofiarom wojny w Syrii, będzie można usłyszeć w kościele Narodzenia NMP przy ul. Klasyków 21 w święto Trzech Króli, 6 stycznia podczas koncertu o godzinie 19.00
- Uroczyste kolędowanie w Płudach jest już tradycją, ale tegoroczny koncert będzie szczególny - mówi Bartłomiej Włodkowski z Fundacji Ave, organizator przedsięwzięcia. - Wystąpi bowiem ponad siedemdziesiąt osób - znakomici soliści Warszawskiej Opery Kameralnej: sopranistka Mira Tukalska i baryton Bogdan Śliwa, mieszkańcy Białołęki, kwartet smyczkowy oraz zespół wokalny złożony z połączonych chórów "Ave" z Płud, "Salve Regina" z kościoła w Józefowie k. Legionowa i męskiego "Oktawian". Dyrygować będą Barbara Hijewska oraz Anastasia Tape-Bukowian, absolwentki Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie.
Każdy z chórów ma bogate doświadczenie. "Ave" może pochwalić się ponad 30 nagrodami w konkursach śpiewaczych, w "Oktawianach" śpiewają artyści Opery Narodowej, z kolei "Salve Regina" powstał zaledwie cztery lata temu i szybko osiągnął znakomity poziom wykonawczy. - Co ciekawe, prawie połowę śpiewaków w połączonych chórach stanowią mężczyźni - podkreśla Włodkowski. - To rzadkość. Zwykle w chórach, które działają przy parafiach czy domach kultury przeważają głosy żeńskie.
Aranżacje utworów przygotował grecki kompozytor Georgios Tapes, prywatnie brat Anastasii Tape-Bukowian, dyrygentki chóru "Salve Regina", która po studiach osiadła w Polsce.
Koncert zakończy białołęcki Orszak Trzech Króli do żłóbka. Będzie można również nabyć płytę chóru "Oktawian" z kolędami w bardzo ciekawych aranżacjach na chór męski i kwintet smyczkowy. Wstęp wolny.
(red)